Zamknij

List Kibica FKS Stali Mielec, który trzeba przeczytać!

Witam! Jestem pod wrażeniem tego, co się dzieje w Stali. Najpierw lata siedemdziesiąte – Grzegorz Lato – wierny klubowi, mój idol.  Kibicuję Stali od 47 lat. Po cichu, głęboko w sercu!!! Choć jestem z Warszawy.

Pamiętam 2:2 z Górnikiem w Zabrzu, z Ruchem w Chorzowie 2:1 i 3:0 z Legią w Warszawie. Ale i 1:5 z Legią w pucharze. Gdy Stal strzelała gole, siedziałem na „żylecie” i jako jedyny cieszyłem się z bramek Stali – nie bałem się. Kochałem tę Stal przed Andrzejem Szarmachem i Janem Domarskim. Tę skromną Stal z niezapomnianym Zbigniewem Hnatio, Henrykiem Kasperczakiem i Grzegorzem Lato. Kochałem tę ambitną Stal.

Byłem w Mielcu kilkakrotnie, na 70-lecie klubu. Przeżywałem upadek. Piszę o tym, bo oglądałem Stal w Zabrzu. Tę z drugiej połowy po prostu kocham. Szacunek dla wszystkich, a szczególnie dla kapitana, za waleczność, dla Tomka Libery, że jest zakochany w Mielcu, dla trenera Białka.

Trzymam kciuki za Stal, w każdym meczu. W drugiej połowie widziałem drużynę z…. Mistrzostw Europy.

Życzę Kamilowi Radulj powrotu do formy, Sebastianowi zdrowego serducha, Mateuszowi, aby noga nie bolała, Brazylijczykowi, aby dobrze poczuł się w Mielcu.

Tych życzeń w sercu mam wiele, dla każdego, ale o tym następnym razem. Na razie proszę! Zróbcie mi jeden prezent. Wygrajcie z Chojniczanką. Jak każdy mam problemy i radość jaką mi sprawiacie wiele dla mnie znaczy.

Dzięki Internetowi, jestem bliżej Was. Kiedyś nasłuchiwałem wieści  z Mielca przez radio, czekając na Kronikę Sportową. Zawsze relacje z Mielca były tak krótkie.

Dziś jest inaczej… Tylko tak mogę wspomagać Stal ale oddaję jej całe serce…

Wojtek

stal-kluczbork_news