Zamknij

Stal podzieliła się punktami z Bytovią

Mielczanie w piątym meczu na poziomie 1. ligi wywalczyli czwarty remis. Wywalczyli to dobre słowo, ponieważ gola na wagę punktu zdobył Szymon Sobczak w 90. minucie. Wcześniej bramkarza rywali pokonał Kamil Radulj, zdobywając tym samym swoją drugą bramkę w sezonie. Drutex-Bytovia odpowiedziała dwoma trafieniami Roberta Mandrysza. Prawie trzytysięczna widownia była świadkiem dobrego widowiska piłkarskiego, w którym emocje trwały do ostatnich sekund.

Biało-niebiescy rozpoczęli pojedynek z Drutex-Bytovią od śmiałych ataków. Już w 5. minucie Piotr Marciniec popisał się świetnym, otwierającym podaniem do Mateusza Cholewiaka, który przegrał pojedynek z bramkarzem. Dwie minuty później przyjezdni odpowiedzieli dwójkową akcją Janusza Surdykowskiego i Artura Formeli, zakończoną celnym strzałem drugiego z wymienionych.

Zespół z Bytowa próbował zaskoczyć Tomasza Liberę uderzeniami Roberta Mandrysza i Sebastiana Kamińskiego, jednak w obu próbach brakowało odpowiedniej siły i precyzji. Goście często atakowali prawym skrzydłem, na którym aktywny był wspominany Kamiński. To właśnie on w 25. minucie posłał piłkę w pole karne wprost na głowę Roberta Mandrysza, który tym razem pokonał bezradnego Tomasza Liberę.

Kilkadziesiąt sekund później efektownym wolejem popisał się Mateusz Cholewiak, ale piłka trafiła tylko w boczną siatkę. Bytovia po objęciu prowadzenia wciąż groźnie atakowała, a w 30. minucie mogła podwyższyć prowadzenie za sprawą Sebastiana Kamińskiego, który trafił w słupek. Podopieczni Janusza Białka stuprocentową okazję na zdobycie gola zmarnowali w 34. minucie, kiedy Tomasz Prejs przytomnie zgrał piłkę do wbiegającego w szesnastkę Szymona Sobczaka, a ten nieczysto trafił w futbolówkę.

Stal zdecydowanie zaatakowała w końcowych minutach pierwszej połowy. Najpierw Szymon Sobczak najlepiej odnalazł się w polu karnym i uderzył mocno w światło bramki, jednak piłkę zdołał podbić bramkarz, a ta wylądowała na poprzeczce. Niespełna minutę później mieleccy kibice mieli powody do radości. Szymon Sobczak wypatrzył w szesnastce Kamila Radulja, a ten bez zastanowienia huknął pod poprzeczkę, nie dając golkiperowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Piłkarze schodzili więc do szatni przy wyniku 1:1.

Początkowe minuty drugiej odsłony pojedynku nie obfitowały w sytuacje podbramkowe. Dopiero w 59. minucie przyjezdni śmielej zaatakowali na połowie Stali, co momentalnie przyniosło im profity. Bramkową akcję Drutex-Bytovii zainicjował na własnej połowie Łukasz Wróbel. Kapitan rywali znalazł się przy linii końcowej, minął zwodem Piotra Marcinca i posłał piłkę do nadbiegającego Roberta Mandrysza, który z najbliższej odległości pokonał Tomasza Liberę.

Chwilę później Mandrysz mógł skompletować hat-tricka, ale tym razem jego uderzenie zatrzymał golkiper Stali. Beniaminek z Mielca odpowiedział atomowym strzałem Szymona Sobczaka, który wylądował na słupku. Drużyna z Bytowa po objęciu prowadzenia skupiła się głównie na obronie własnej bramki. Piłkarze Tomasza Kafarskiego mądrze się bronili i długimi momentami utrzymywali przy piłce.

Ambitni mielczanie nie dawali za wygraną i za wszelką ceną chcieli doprowadzić do remisu. Niezły strzał głową oddał Michał Bierzało, który najwyżej wyskoczył do dośrodkowania Kamila Radulja z rzutu rożnego. Z kolei w 85. minucie świetną interwencją popisał się Bieszczad, któremu sporo problemów sprawiło kąśliwe uderzenie Sobczaka.

W 90. minucie ponownie zrobiło się głośno na mieleckim stadionie. Krystian Getinger precyzyjnie dośrodkował w pole karne, gdzie Szymon Sobczak wyprzedził Krzysztofa Bąka i mierzonym uderzeniem z głowy doprowadził do remisu. Arbiter doliczył do regulaminowanego czasu gry 5. minut, co zapowiadało spore emocje do końcowego gwizdka. W 91. minucie ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Jakub Żurowski, lecz piłka nieznacznie minęła cel. W ostatnich sekundach pojedynku ponownie zrobiło się gorąco pod mielecką bramką. Sebastian Kamiński zdecydował się na strzał z 16. metrów, a piłka po dość szczęśliwym rykoszecie opuściła plac gry.

Kilkadziesiąt sekund później sędzia zakończył mecz, który w opinii wielu obserwatorów zakończył się sprawiedliwym remisem. Stal na pierwsze zwycięstwo będzie musiała poczekać przynajmniej do najbliższej niedzieli. Biało-niebieskich czeka pojedynek w Suwałkach z miejscowymi Wigrami.

Jarosław Głuszko

 

1 Liga
FKS STAL MIELEC – DRUTEX-BYTOVIA BYTÓW 2:2 (1:1)
Stadion Miejski w Mielcu, godz. 17:30
Bramki:
0:1 – Robert Mandrysz – 24 min.
1:1 – Kamil Radulj – 43 min.
1:2 – Robert Mandrysz – 59 min.
2:2 – Szymon Sobczak – 90 min.

STAL: 12. Tomasz Libera, 2. Sebastian Zalepa (68 min., 11. Michał Bierzało), 3. Krzysztof Kiercz, 4. Robert Sulewski, 6. Piotr Marciniec, 7. Szymon Sobczak, 8. Jakub Żubrowski ©, 9. Mateusz Cholewiak (62 min., 14. Piotr Głowacki), 15. Tomasz Prejs (62 min., 20. Sebastian Łętocha), 23. Krystian Getinger, 31. Kamil Radulj

Rezerwowi: 1. Marek Kozioł, 10. Sebastian Szczepański, 13. Przemysław Lech, 18. Dorian Buczek
Trener: Janusz Białek

BYTOVIA: 87. Gerard Bieszczad, 26. Martin Cseh, 2. Marek Opałacz (67 min., 10. Jakub Bąk), 3. Łukasz Wróbel ©, 15. Artur Formela, 8. Sebastian Kamiński, 20. Bartłomiej Poczobut, 29. Jakub Serafin, 28. Kamil Wacławczyk (83 min., 5. Krzysztof Bąk), 16. Robert Mandrysz (90 min., 6. Michał Rzuchowski), 11. Janusz Surdykowski

Rezerwowi: 33. Michał Szromnik, 21. Mario Cieślik, 14. Mateusz Klichowicz, 7. Omar Monterde Villaescusa

Trener: Tomasz Kafarski

Żółte kartki: Sulewski – Poczobut, Cseh, Formela

Sędziowie: Konrad Gąsiorowski (Lubelskie KS) – sędzia główny, Jakub Ślusarski (Małopolskie KS) – sędzia asystent, Andrzej Zbytniewski (Lubelskie KS) – sędzia asystent, Paweł Kantor (Podkarpackie KS) – sędzia techniczny

Delegat PZPN: Tadeusz Kędzior (Małopolski ZPN)
Obserwator PZPN: Filip Robak

Widzów: 2852
Pogoda: słonecznie 20°C

Fot.hej.mielec.pl