Zamknij

PAMIĘTAMY…

JÓZEF STANISŁAW WALCZAK
03.01.1931 r. Łódź – † 13.04.2016 r. Łódź 

Pozycja na boisku: obrońca

Wychowanek ŁKS Łódź (Mistrz Polski 1958; 210 meczy w ekstraklasie – 11 bramek), następnie Zawisza Bydgoszcz, ŁKS Łódź

Dwukrotny reprezentant Polski jako pierwszy piłkarz 2. ligi: 1954-56

Trener m.in. Motor Lublin, Włókniarz Łódź, ŁKS Łódź (awans do ekstraklasy 1971), Zagłębie Wałbrzych, Bałtyk Gdynia, Lechia Gdańsk, ŁKS Łódź, Zawisza Bydgoszcz, Stal Mielec (1981/82 – 30 meczów, 3. miejsce w ekstraklasie; 1982/83 – 8 meczów), Cracovia

Do Mielca jako szkoleniowiec (zastąpił kończącego poprzedni sezon Mariana Kosińskiego) zawitał w lecie 1981 roku i pierwszy rok pracy (słaba runda jesienna – zaledwie 11. miejsce w lidze) pokazał, że nie został zbyt dobrze zaakceptowany przez piłkarzy Stali. Potencjał szerokiej kadry mielczan (zawodnicy zwali go „szklane oko”, gdyż miał coś dziwnego ze wzrokiem) przed Mundialem w Hiszpanii (15 reprezentantów Polski różnych kategorii wiekowych m.in. Ciołek, Buda, Kubicki, Janikowski, Stawarz, Gruszecki, Hnatio, Łatka, Oratowski) był jednak bardzo duży. Drużyna wiosną okazała się najlepsza w lidze. Nie przegrywając meczu wdrapała się na medalowe 3. miejsce, wyprzedzając lepszym stosunkiem bramek warszawską Legię. W nagrodę jesienią 1982 roku z dobrej strony pokazała się w Pucharze UEFA, ulegając belgijskiemu KSC Lokeren (1-1 u siebie i 0-0 na wyjeździe) jedynie poprzez stratę bramki w meczu, rozgrywanym w Mielcu. W lidze było jednak fatalnie, porażka goniła porażkę. Po 9. kolejce (03.10.1982) w której Stalowcy ulegli na własnym boisku Wiśle Kraków 1-2 (biało-niebiescy byli wtedy na dnie ligowej tabeli) został zastąpiony przez Witolda Karasia. Cały sezon zakończył się katastrofalnie. Mielczanie mający niesamowite możliwości kadrowo-organizacyjne na trzeci tytuł Mistrza Polski, pożegnali się na dwa sezony z ekstraklasą. Do dziś ta degradacja pozostaje jedną z największych zagadek polskiej ligi…

Requiescat in pace

Tekst i foto Leszek Śledziona