Zamknij

14. KOLEJKA STAL W STALOWEJ WOLI

Podobnie jak dwa tygodnie temu w Tarnobrzegu, tak i teraz zapowiada się mecz walki na murawie i na trybunach. Na mecz do Stalowej Woli wybierają się licznie kibice z Mielca, a i po stronie kibiców gospodarzy trwa mobilizacja przed tym spotkaniem. Aktualnie gospodarze to wicelider w drugoligowej tabeli (24 pkt), zaś mielczanie plasują się na dziesiątej pozycji (19 pkt). To raczej nie będzie piękny mecz, choć emocji zapewne nie zabraknie. Najważniejsze, by do domu przywieźć ze sobą punkty.

W poprzedniej kolejce Stalowa Wola u siebie pokonała 2:0 Puszczę Niepołomice. Z kolei piłkarze Janusza Białka w Mielcu skromnie zwyciężyli 1:0 z Energetykiem ROW Rybnik.

Piłkarze z Solskiego notują ostatnio wyśmienitą serię sześciu spotkań bez porażki. Cztery wygrane i dwa remisy, bilans bramek 8:1. Lepszą passę mają obecnie tylko dwie drużyny – Błękitni Stargard Szczeciński i … Stal Stalowa Wola. Nasz najbliższy rywal nie przegrał już od siedmiu kolejek (pięć wygranych, dwa remisy).

Jeśli myślimy o ostatnich starciach ze „Stalówką” to zapewne nie możemy kilku słów poświęcić Tomaszowi Płonce. To prawdziwy kat mielczan, koszmar dla naszej defensywy. W ubiegłym sezonie dwukrotnie ulegliśmy Stalowej Woli (1:2 i 0:1), wszystkie gole dla rywali zdobył właśnie Płonka. Napastnik ten strzelał nam bramki jeszcze w trzeciej lidze, gdy grał w barwach Izolatora Boguchwała. Teraz „Płona” dostaje szanse głównie w końcówkach spotkań, ale trudno się temu dziwić – w końcu kolega z ataku to najlepszy strzelec ligi (Łukasz Sekulski). 

I właśnie niezwykle skutecznemu Sekulskiemu należy poświęcić szczególną uwagę w sobotnim starciu. 23-letni napastnik ma na koncie już 10 goli. Przyszedł do Stalowej Woli latem tego roku z pierwszoligowej Wisły Płock, dla której w ubiegłym sezonie, w 20 spotkaniach nie zdobył ani jednej bramki…  

Jest jeszcze jeden zawodnik, który dał się nam w poprzednich meczach mocno we znaki. To doświadczony, już 36-letni, bramkarz Tomasz Wietecha.  Popularny „Balon”, wychowanek klubu, to już legenda „Stalówki”. Wciąż utrzymuje wysoką formę i udanie, często bardzo sugestywnie, kieruje poczynaniami kolegów z defensywy.

Rozgrywki sezonu 2013/2014 stalowowolanie ukończyli na 5. miejscu z takim samym dorobkiem punktowym jak Stal z Mielca. Najlepszym strzelcem w drużynie okazał się były już piłkarz tego zespołu Wojciech Reiman (10 goli). Po zakończeniu rozgrywek doszło do zmiany trenera. Pawła Wtorka zastąpił 40-letni Jaromir Wieprzęć.

W przerwie letniej zielono-czarnych opuścili m. in. Wojciech Reiman (Raków Częstochowa), Sylwester Sikorski (Karpaty Krosno), Wojciech Fabianowski (Pogoń Leżajsk) i Damian Juda (Sokół Nisko).

Doszli:

– 27-letni obrońca Marcin Kowalski (Polonia Bytom)
– 21-letni obrońca Krystian Wrona (Sokół Sieniawa, wcześniej m. in. Stal Mielec),
– 25-letni pomocnik Michał Michałek (Sarmacja Będzin, wcześniej m. in. Stal Mielec, Korona Kielce),
– 18-letni pomocnik Dawid Pigan (Sokół Sieniawa),
– 24-letni pomocnik Paweł Giel (Odra Opole),
– 27-letni pomocnik Dawid Kałat (Puszcza Niepołomice),
– 23-letni napastnik Łukasz Sekulski (Wisła Płock).

Hutnicy są w tym sezonie niepokonani na swoim terenie. Pięć zwycięstw i dwa remisy, bilans bramek 13:4 – to musi robić wrażenie na drużynach przyjezdnych. Zwycięstwa nad Kluczborkiem, Rozwojem Katowice czy Zniczem Pruszków świadczą o tym, że nawet najlepsze ekipy w lidze mają problem z ugraniem punktów przy Hutniczej 15. Liczymy, że właśnie Stal Mielec wywalczy w starciu z imienniczką pełną pulę. Bo jak nie my, to kto?

Kolejny już raz „Stalówce” dobrze wiedzie się w Pucharze Polski. W tegorocznej edycji zespół ten dotarł już do 1/8 finału, 28 października w Stalowej Woli dojdzie do potyczki ze Śląskiem Wrocław. Wcześniej piłkarze z hutniczego miasta poradzili sobie m. in. z Lechią Gdańsk i Olimpią Grudziądz.

Postawa drużyny i wysokie miejsce w drugoligowej tabeli to dla wielu duże zaskoczenie. Nikt na ten zespół nie stawiał, tymczasem (po raz kolejny zresztą) okazuje się, że to nie pieniądze i głośne nazwiska dają gwarancję dobrych wyników. Trener Wieprzęć ma do dyspozycji szeroką, wyrównaną kadrę, umiejętnie zestawia zespół i to na razie przynosi efekt. Atutem stalowowolan są stałe fragmenty gry, to po nich zdobywają wiele bramek.

W ostatnich spotkaniach ligowych czwarte w tym sezonie żółte kartoniki obejrzeli podstawowy obrońca Stalowej Woli Michał Bogacz i nasz pomocnik Jakub Żubrowski. Tak więc obu zabraknie w nadchodzącym spotkaniu. 

Zapewne mielczan stać na zapunktowanie w sobotnim pojedynku. Ostatnie występy obu drużyn sprawiają, że ten mecz nie ma faworyta. Oczywiście na korzyść gospodarzy przemawia atut własnego boiska. Czy seria spotkań bez porażki którejś z drużyn skończy się w już w sobotę? Liczymy, że tak. Oczywiście chodzi o serię hutników.

Arbitrem sobotniego starcia będzie 30-letni Łukasz Szczech (Warszawa). Pan ten gwizdał już biało-niebieskim w tym sezonie w wygranym 1:0 meczu z Kotwicą Kołobrzeg.

W pozostałych spotkaniach 14. kolejki (24/26 października) zagrają:

Energetyk ROW Rybnik – Legionovia Legionowo, piątek, g. 18
Górnik Wałbrzych – Puszcza Niepołomice, sobota, g. 14
Siarka Tarnobrzeg – Okocimski Brzesko, sobota, g. 14
MKS Kluczbork – Zagłębie Sosnowiec, sobota, g. 15
Rozwój Katowice – Limanovia Limanowa, sobota, g. 15
Wisła Puławy – Kotwica Kołobrzeg, sobota, g. 16
Znicz Pruszków – Raków Częstochowa, sobota, g. 18
Nadwiślan Góra – Błękitni Stargard Szczeciński, niedziela, g. 14

2. liga, kolejka nr 14
Stal Stalowa Wola PSA – FKS STAL MIELEC
25 października (sobota), godz. 14, stadion MOSiR przy ul. Hutniczej 15 w Stalowej Woli

Marcin Studnicki