Zamknij

Nieznaczna porażka z Pogonią na koniec sezonu [RELACJA, BRAMKI i SKRÓT WIDEO]

Biało-Niebiescy zakończyli zmagania w sezonie 2016/2017 Nice 1 ligi nieznaczną porażką. Komplet punktów z Mielca wywiozła Pogoń Siedlce, która choć przegrywała 0:1, to potrafiła odmienić przebieg meczu. Stal powinna rozstrzygnąć losy pojedynku już w pierwszej połowie, w której wypracowała sobie kilka klarownych sytuacji strzeleckich. Bramkarza rywali udało się pokonać tylko Mateuszowi Cholewiakowi. Stal Mielec przegrała z Pogonią Siedlce 1:2.

SKRÓT WIDEO

 

BRAMKI WIDEO – POLSAT SPORT

Pogoń na przestrzeni całej pierwszej połowy była drużyną prezentującą zachowawczy futbol. Ponadto największe zagrożenie pod bramką Rafała Strączka stworzyła po strzale z dystansu Grzegorza Tomasiewicza w 9. minucie gry.

Stal realizowała założenia taktyczne nakreślone przez trenera Smółkę i konsekwentnie budowała kolejne akcje ofensywne. Sygnał do ataku dał w 11. minucie Robert Sulewski, popisując się ładnym uderzeniem zza szesnastki. Z kolei w 15. minucie piłka wylądowała w siatce siedlczan wraz z bramkarzem, jednak sędzia odgwizdał przewinienie na golkiperze Pogoni.

Stal osiągnęła wyraźną przewagę, co przełożyło się na zmianę wyniku w 18. minucie. Vasil Panayotov zagrał do Mateusza Cholewiaka, a ten wbiegł w pole karne i uderzył precyzyjnie z lewej nogi na dalszy słupek!

Przyjezdni po stracie gola próbowali zrewanżować się akcją duetu Żytko-Kurbiel. Pierwszy z wymienionych wrzucił piłkę w szesnastkę, natomiast ten drugi uderzył w światło bramki, sprawiając niemałe problemy bramkarzowi mielczan. W odpowiedzi na bramkę Pogoni uderzył Mateusz Cholewiak, ale tym razem piłka trafiła w boczną siatkę. Bliski szczęścia był również Krystian Getinger po strzale z rzutu wolnego, lecz świetną interwencją popisał się Przemysław Frąckowiak.

Biało-Niebiescy po raz kolejny zagrozili bramce Pogoni w 35. minucie. Świetny kontratak zapoczątkował Przemysław Lech, podając do Krzysztofa Drzagi, a ten bez zastanowienia uruchomił znajdującego się na skrzydle Mateusza Cholewiaka. Kapitan Stali przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i mając przed sobą tylko bramkarza rywali pomylił się o kilkadziesiąt centymetrów.

W ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy podopieczni Zbigniewa Smółki jeszcze dwukrotnie stanęli przed szansą na zdobycie gola. Najpierw Krzysztof Drzazga najwyżej wyskoczył do piłki zagrywanej z rzutu rożnego, jednak bramkarz Pogoni popisał się spektakularną robinsonadą. Natomiast w 43. minucie Mateusz Cholewiak wymienił kilka szybkich podań z partnerami i uderzył nad poprzeczką.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od celnego uderzenia z rzutu wolnego Roberta Sulewskiego. Obrońca Stali posłał precyzyjną piłkę tuż nad murem, ale bramkarz z Siedlec był dobrze ustawiony. Następnie z każdą upływająca minutą Stal zostawiała rywalom coraz więcej miejsca na murawie. Pogoń skrzętnie to wykorzystała i zdobyła dwa gole w odstępie ośmiu minut. Trafienie wyrównujące autorstwa Grzegorza Tomasiewicza było efektem składnej akcji, którą zapoczątkował Damian Świerblewski. Zawodnik, który pojawił się na placu gry w drugiej połowie, zagrał wzdłuż linii bocznej do Piotra Kurbiela, a ten znajdując się w bocznym sektorze boiska dośrodkował wprost pod nogi wspomnianego strzelca.

Mielczanie odpowiedzieli niecelnym strzałem Krystiana Getingera, który posłał piłkę kilka metrów nad bramką. Tymczasem drużyna gości naciskała coraz mocniej. Marcin Burkhardt popisał się ładną akcją z Robertem Janickim i oddał niezły strzał z lewej nogi, z którym poradził sobie Rafał Strączek.

Pogoń dopięła swego w 80. minucie, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul Przemysława Lecha na Michale Bajdurze. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Mateusz Żytko i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce.

Ostatnie dziesięć minut pojedynku nie wpłynęło na zmianę rezultatu. Biało-Niebiescy próbowali przedostać się w okolice pola karnego, jednak blok defensywny przeciwników zagrał bardzo czujnie do ostatniego gwizdka sędziego.

Stal swój cel na obecny sezon zrealizowała kilka kolejek wcześniej, co stanowi najlepszą i najważniejszą wiadomość dla jej kibiców. Porażka z Pogonią nie zmieniła pozycji w tabeli naszej drużyny, która zakończyła zmagania w kampanii ligowej 2016/2017 Nice 1. ligi na 10. miejscu. Do zobaczenia na meczach przy Solskiego 1 w przyszłym sezonie!

Jarosław Głuszko