Zamknij

MEDIALNA STAL M: Stal Mielec zremisowała z Legionovią. Jest niedosyt

RDN Małopolska – Piłkarze Stali Mielec niestety nie wygrali meczu z Legionovią.

Środowe starcie ostatecznie zakończyło się remisem. Mimo, że to Stal jako pierwsza atakowała, to drużyna gości w defensywie nie przebierała w środkach. Dla Rafała Wójcika, trenera Stali Mielec, to był dobry mecz, choć wyraźnie więcej okazji do bramki w tym spotkaniu miała Legionovia:

To był bardzo dobry emocjonujący mecz. Wydaję mi się, że to nasza drużyna zrobiła więcej, aby wygrać to spotkanie. Natomiast zdaje sobie sprawę z tego z jakim nastawieniem przyjechała Legionovia i ile ma punktów. Wychodziliśmy z fantastyczną kontrą, sędzia to widział, że dostaje piłkę nasz zawodnik. Była tam sytuacja praktycznie jeden na jeden a sędzia mimo wszystko gwiżdże. – tłumaczy Wójcik.

Dla Wójcika, ten mecz obfitował w błędy arbitra. W drugiej połowie meczu rozbłysły jupitery. Mielczanie bardzo często rozgrywali sytuacje przy bramce Legionovii, niestety brakowało tam dobrego podania.

IMG_1690
hej.mielec.pl – Stal Mielec – Legionovia 0:0. Stal przeważała przez całe spotkanie. Bohaterem bramkarz gości

Bez bramek w meczu Stali Mielec z Legionovią Legionowo, choć sytuacji było bardzo wiele. Stal oddała sporą liczbę strzałów w światło bramki, ale każdorazowo przyjezdnych ratowała znakomita postawa bramkarza.

Piłka nożna, II liga
FKS Stal Mielec – KS Legionovia Legionowo 0:0

Stal: Daniel – Załucki, Duda, Kościelny, Getinger, Radulj (60 Domański), Głaz, Skiba, Cholewiak, Żegleń (78 Mącior), Jankowski (66 Ostalczyk)

Legionovia: Smyłek – Wieczorek, Dankowski, Goropevśek, Kołodziejski (75 Broniszewski), Tlaga, Kominiak, Pavić, Odunka (83 Wolski), Czapa (89 Ziąbski), Tatara (65 Lewicki)

Sędziowali: 
Łukasz Śmietanka (sędzia główny, MZPN), Andrzej Zbytniewski (sędzia asystent, LZPN) i Mariusz Borkowski (sędzia asystent, MZPN) oraz Łukasz Brzeski (sędzia techniczny, MZPN)

Żółte kartki: Załucki – Wieczorek, Dankowski, Goropevśek

Widzów: 2600

Tylko swojemu bramkarzowi zespół z Legionowa zawdzięcza remis w tym meczu. 19-letni Mikołaj Smyłek zagrał fantastyczne zawody broniąc nawet bardzo trudne strzały Stalowców. Uchronił Legionovię przed sromotną porażką.

Z pierwszą groźniejszą akcją ruszyli goście, w 5 minucie dośrodkowanie – strzał z boku boiska przerzucił za bramkę Wojciech Daniel. Stal odpowiedziała natychmiast. Poszła kontra, Kamil Radulj otrzymał dalekie podanie i próbował przelobować bramkarza, piłka wylądowała na górnej siatce.

Kolejne minuty to ofensywa Stali. W 8 minucie dwukrotnie Stalowcy strzelali na bramkę gości, w 10 minucie Rafał Jankowski przymierzył w okienku z dystansu. Potężny strzał fantastycznie odbił bramkarz. W 12 minucie znów było groźnie pod bramką Legionovii, tym razem po rzucie rożnym. Strzał Kamila Kościelnego spadł na poprzeczkę.

Stłamszeni przez Stal goście dopiero w 20 minucie zaatakowali. Wymienili kilka podań, które doprowadziły ich do 16 metra, strzał był jednak bardzo niecelny.

Stal odpowiedziała szybko. W 22 minucie z dystansu przy słupku przymierzył Łukasz Żagleń – bramkarz oczywiście na posterunku. W 29 minucie dobrze bite dośrodkowanie przeleciało przed bramką i zabrało zawodnika, który skieruje piłkę do siatki.

Po zmianie stron już w 1 minucie Stalowcy dobrze dośrodkowali i zabrakło znów dobrego wykończenia. W 32 minucie coś próbowali stworzyć goście, w 37 minucie to Biało-Niebiescy atakowali, znów dobry strzał z dystansu nie trafił do siatki. W 38 minucie po rzucie rożnym piłka zmierzała do bramki i to tam, gdzie nie było wreszcie świetnego golkipera gości. Gdy cały stadion widział już gola, piłkę z linii wybił szczęśliwie jeden z obrońców Legionovii. W 41 minucie świetnie uderzał głową Mateusz Cholewiak, bronił Smyłek.

W 43 minucie goście mogli zdobyć bramkę. Całe spotkanie czekali na taką chwilę, ruszyli z kontrą, która przyniosła im sytuację sam na sam. Wojciech Daniel wyskoczył z bramki, ruszył odważnie w kierunku szarżującego rywala i obronił jego strzał.

W doliczonym czasie gry doszło znów do ostrzeliwania bramki gości. Z dystansu, z bliska, dobitkami. Mikołaj Smyłek „murował” jednak swoją bramkę i uratował remis dla Legionowa.

Stal w tym meczu starała się grać ofensywnie, zdominowała młody zespół z Legionowa. Zabrakło szczęścia by zgarnęła pełną pulę. Po meczu mielczanie mieli natomiast sporo uwag do pracy arbitrów meczu, drobnych uwag do niektórych decyzji boiskowych. Pomyłki sędziowskie widzieli też kibice, którzy głośno wyrażali swoje niezadowolenie. Punkt z szóstą dzisiaj w tabeli Legionovią, która jest obecnie chyba największym pozytywnym zaskoczeniem sezonu, trzeba szanować.

Komplet wyników środowej kolejki 2 ligi:
Kolejka 5 – 27 sierpnia

Energetyk ROW Rybnik     1-2     Znicz Pruszków
Stal Stalowa Wola     1-1     Siarka Tarnobrzeg
Górnik Wałbrzych     2-3     Nadwiślan Góra
Wisła Puławy     0-1     Rozwój Katowice
MKS Kluczbork     1-0     Raków Częstochowa
Zagłębie Sosnowiec     1-0     Limanovia Limanowa
Kotwica Kołobrzeg     4-3     Błękitni Stargard Szczeciński
Stal Mielec     0-0     Legionovia Legionowo
Okocimski KS Brzesko     2-1     Puszcza Niepołomice

IMG_1602
Nowiny – Stal Mielec zremisowała z Legionovią. Jest niedosyt

Stal Mielec zremisowała bezbramkowo u siebie z Legionovią Legionowo w meczu 5. kolejki piłkarskiej II ligi.

Mielczanie przystąpili do tego spotkania w optymalnym zestawieniu. Stal zgodnie z oczekiwania pierwsza ruszyła do ataku i w pierwszym kwadransie Legionovia była w poważnych opałach. Goście w defensywie nie przebierali w środkach. Stalowcy musieli uważać na kości. Stwarzali sobie okazje. Pozycji w polu karnym szukał Rafał Jankowski, a ładnym strzałem z dystansu popisał się Damian Skiba. Po rzucie rożnym w poprzeczkę uderzeniem głową trafił Kamil Kościelny.

W drugiej połowie na obiekcie w Mielcu rozbłysły jupitery. Nie wskazały one jednak drogi Stali do zwycięstwa. Mielczanie zagrażali bramce Legionovii, ale brakowało ostatniego, dokładnego podania. W końcówce zakotłowało się również pod bramką Wojciecha Daniela. Wychowankowi Błękitnych Ropczyce Stal sporo zawdzięcza. W 87. minucie spotkania wygrał pojedynek jeden na jeden z jednym z rywali.

– Chcieliśmy wygrać, ale wiedzieliśmy, że Legionovia postawi wysokie wymagania. Rywal nie ograniczał się tylko do obrony wyniku. Za czę-sto mylił się arbiter. To psuło widowisko – powiedział po meczu Rafał Wójcik, trener Stali.

kslegionovia.pl – Smyłek bohaterem

Legionowianie zremisowali swoje drugie spotkanie z rzędu tym razem ze Stalą Mielec na wyjeździe 0:0.

W pierwszej części spotkania to piłkarze Stali przejęli inicjatywę. Mielczanie byli bardzo nastawieni ofensywie na spotkanie z Legionovią, ale to piłkarze z Parkowej mieli pierwszą dogodną sytuacje do zdobycia bramki. Odunka strzelał na bramkę Daniela z dystansu, lecz golkiper gospodarzy pewnie obronił strzał Nigeryjczyka. Minute później Stal Mielec miała okazje do wyjścia na prowadzenie. Radulj zauważył źle ustawionego bramkarza Legionovii i lobem próbował pokonać Smyłka, lecz futbolówka poleciała nad poprzeczką. Parę chwil później defensorzy Novii musieli zblokować strzał Jankowskiego, który strzelał na bramkę. W 10 minucie spotkania znów Jankowski próbował z dystansu zaskoczyć bramkarza Legionovii, lecz ten fenomenalnie spisywał się w środowym spotkaniu broniąc strzał rywala. Piłkarze Stali za wszelką cenę chcieli objąć prowadzenie przed gwizdkiem sędziego kończący pierwszą połowę spotkania, lecz żadnej z sytuacji nie udał im się wykorzystać. Jeszcze w 41 minucie spotkania Legionovia próbowała wykorzystać kontratak, lecz interwencją zza pola karnego popisał się bramkarz gospodarzy.

Debiutant pokazał klasę

Podopieczni Roberta Pevnika nie pozostali być dłużni drużynie z Mielca i również zaczęli szarżować na bramkę rywala. Legionovia miała inicjatywę przez 30 minut, lecz w 60 mieli dogodną sytuacje do zdobycia bramki. Strzałem z dystansu próbował pokonać bramkarza Daniela pomocnik legionowskiej drużyny Sebastian Czapa. W 82 minucie spotkania piłkarze Stali mieli sytuacje z rzutu wolnego, potężnym strzałem próbował pokonać Smyłka Getinger, lecz jego uderzenie przeleciało minimalnie obok bramki gości. Sześć minut później Domański dośrodkował piłkę ze skrzydła do Cholewiaka a ten z pierwszej piłki oddał strzał głową na bramkę Legionovii, lecz świetnie spisujący się w dzisiejszym spotkaniu Smyłek po raz kolejny pokazał swoją klasę. Pod koniec spotkania Tlaga mógł dać zwycięstwo drużynie z Parkowej, lecz nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, który okazał się lepszy w tym pojedynku.

Smyłek wszedł i wybronił remis. Gratulacje dla debiutanta, który pokazał, że również zasługuje na grę w pierwszym składzie. Trzeba również pochwalić sztab szkoleniowy, ponieważ dużym ryzykiem było wprowadzenie drugiego golkipera na tak trudne spotkanie.

Fot. Kacper Strykowski | hej.mielec.pl