Zamknij

WSPANIAŁA SERIA SIĘ SKOŃCZYŁA. BOLAŁO…

Wideo (bramki): http://www.youtube.com/watch?v=f4IBOJfnpX4

Zespół Janusza Białka nieudanie pożegnał rok 2014 na własnym stadionie. Licznie zgromadzeni kibice przecierali oczy po każdym golu dla gości. Niestety tych wpadło do naszej bramki aż cztery i Zagłębie wyjechało z wysokim zwycięstwem. 1:4 i 0:4 to tegoroczny bilans biało-niebieskich z rywalem z Sosnowca… Boleśnie zakończyła się więc świetna seria mielczan, którzy bez porażki grali dwa i pół miesiąca. Dzisiejsza porażka kosztowała nas lekki spadek w tabeli – po 18. kolejce zajmujemy siódme miejsce (29 pkt), tuż za … Zagłębiem (30). Tabelę otwiera katowicki Rozwój (36).

Podziękowanie należą się mieleckim kibicom. Mimo niskiej temperatury przyszli wspierać swą drużynę. A w czasie meczu, mimo fatalnej postawy piłkarzy, kibice stanęli na wysokości zadania i do końca próbowali dopingiem poderwać ich do walki.

Piłkarzy z Sosnowca prowadził dziś drugi trener Daniel Wojtasz, który na ławce zastąpił zawieszonego Mirosława Smyłę. Ale to nie „nowy” trener, ale słaba postawa mielczan przyczyniły się do wygranej Zagłębia. Stal nie miała dziś pomysłu, jak zagrozić bramce gości, a jeśli do tego dodamy fatalne błędy w defensywie to końcowy wynik już tak bardzo nie dziwi. Wygrana przyjezdnych mogła być jeszcze wyższa, ale wysokie prowadzenie sprawiło, że wykańczając świetne okazje bramkowe nie byli wystarczająco skupieni, by pokonać Wojciecha Daniela. Golkiper Stali w końcówce przynajmniej dwa razy ratował nas w sytuacjach sam na sam przed utratą kolejnych bramek.

Zagłębie wygrało mecz już w pierwszej połowie. Imponująca skuteczność i bierna postawa Stalowców w defensywie sprawiły, że emocje szybko się zakończyły. Ozdobą meczu była bramka Łukasza Matusiaka, który w 23. minucie w pełnym biegu huknął z dystansu tak, że Daniel nie wiedział w którą stronę leci piłka. Ostatecznie okazało się, że nasz bramkarz źle ocenił lot futbolówki i ta wpadła do bramki ku uciesze przyjezdnych. Dwie minuty później Jakub Arak wykończył zespołową akcję i mielczanom musiała się przypomnieć sierpniowa tragedia z Sosnowca. Tam również szybko rywale wbijali nam kolejne bramki. Gospodarze próbowali walczyć, ale pod polem karnym Zagłębia kończyły się im pomysły na sforsowanie defensywy rywala. A Zagłębiacy nie rezygnowali z atakowania mielczan i to przyniosło efekty. W 37. minucie do bramki trafił Hubert Tylec, który skutecznie zamknął kolejną ładną akcję swej drużyny. Dzieła zniszczenia dokonał znów młody Arak, który zdobył swego dziewiątego już gola w tym sezonie. 0:4 do przerwy i słaba gra mielczan nie zapowiadały, by w drugiej odsłonie meczu mogło się coś zmienić.

Niestety Stal nie zdołała powalczyć po przerwie. To goście panowali nad przebiegiem wydarzeń boiskowych, a nasi ewidentnie się męczyli. Obrońcy Zagłębia grali mądrze i zdecydowanie rozbijali niemrawe ataki biało-niebieskich. I tylko brakowi koncentracji u sosnowieckich piłkarzy możemy zawdzięczać to, że niedzielna porażka to tylko 0:4.

W przyszłą sobotę kończymy ligowe występy w tym sezonie. Przyjdzie Stalowcom powalczyć w dalekim Kołobrzegu z tamtejszą Kotwicą (13. miejsce). Cel jest jeden – trzeba przywieźć do domu trzy punkty. Ale Kotwica łatwym przeciwnikiem nie będzie. Kilka dni temu zmieniono tam trenera, a dziś piłkarze Piotra Rzepki pokonali na wyjeździe Puszczę Niepołomice.

Wyniki pozostałych spotkań 18. kolejki:

Legionovia Legionowo – MKS Kluczbork 1:3 (0:1)
Okocimski KS Brzesko – Wisła Puławy 0:0
Stal Stalowa Wola – Limanovia Limanowa 1:1 (0:0)
Rozwój Katowice – Siarka Tarnobrzeg 3:1 (1:1)
Błękitni Stargard Szczeciński – Górnik Wałbrzych 2:1 (0:1)
Znicz Pruszków – Nadwiślan Góra 2:0 (2:0)
Puszcza Niepołomice – Kotwica Kołobrzeg 2:4 (1:2)
Raków Częstochowa – Energetyk ROW Rybnik 0:2 (0:1) 

FKS STAL MIELEC – Zagłębie Sosnowiec S.A. 0:4 (0:4)

Bramki: Matusiak (23), Arak (25, 43), Tylec (37)

Stal: Daniel – Załucki, Duda, Kościelny ©, Getinger, Bożek, Nikanovych (40 Głaz), Żubrowski, Radulj, Cholewiak, Jankowski (40
Domański)

Zagłębie: Fabisiak – Sierczyński, Jarczyk ©, Markowski, Kutarba, Ryndak, Matusiak, Dudek (85 Giel), Szatan (76 Mularczyk), Tylec (88 Budek), Arak (65 Tumicz)

Sędziowali: Krzysztof Korycki (sędzia główny, KS Warszawa), Jakub Ślusarski (sędzia asystent 1, KS Kraków) i Paweł Pawlak (sędzia asystent 2, KS Warszawa) oraz Krzysztof Mandes (sędzia techniczny, KS Warszawa)

Żółte kartki: Getinger, Bożek, Głaz – Ryndak, Kutarba, Jarczyk, Budek

Widzów: 3 000

Marcin Studnicki