Zamknij

Spotkanie Lechia – Stal to dla biało-niebieskich mecz nr 800 w Ekstraklasie!!!

Sezon 2021/22 zmierza ku końcowi, a dla naszej Stali zamknie się piękną liczbą ponad 800 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wyjazdowe spotkanie z Lechią będzie właśnie tym okrągłym, osiemsetnym w historii. Jednak ustalenie właściwej liczby meczów wcale nie jest takie proste i oczywiste.

Do tej pory we właściwy sposób świętowano jedynie mecz nr 500. Był to pojedynek z Pogonią Szczecin, przywoływany już kilka razy na naszej stronie przy okazji wspomnień meczów z „Portowcami”.

Jubileuszowe granie

Stal jako beniaminek notowała świetny sezon. Pukała do czołówki i ostatecznie pod wodzą Włodzimierza Gąsiora zameldowała się na wysokim 5.miejscu w I lidze. Jubileuszowy mecz odbył się 22 kwietnia 1989. Uświetniła go orkiestra WSK Mielec. W przerwie kibice oglądali desant spadochroniarzy, były też oficjalne gratulacje i wyróżnienia, m.in. dla Edwarda Tyburskiego, który rozgrywał w barwach Stali 300. mecz. Jubileuszowy pojedynek wpisał się idealnie w obchody 50-lecia powstania klubu. Stal wygrała z Pogonią 2-0 po golach Adama Fedoruka i Dariusza Sajdaka. W mieleckim zespole zagrał nasz eksportowy duet Czachowski-Śliwowski. Bramki strzegł Piotr Wojdyga, a ponadto wystąpili Piotr Porębny, Mariusz Barnak, Jan Urbanek, Roman Gruszecki i Zbigniew Makuch. Na zmiany wchodzili Wojciech Klich (ojciec bardziej dziś znanego Mateusza) i Tomasz Tułacz. W Pogoni zaś grał młodziutki Dariusz Szubert, członek późniejszej srebrnej drużyny olimpijskiej, a także Jacek Cyzio, reprezentant Polski i przyszły gracz Legii z którą zagra w 1/2 finału PZP.

Pojedynek z Pogonią jako jedyny rozegrano w atmosferze jubileuszowej. Inna sprawa, że większość okrągłych spotkań wypadało w terminarzu, podobnie jak w tym roku, na wyjazdach. 100. i 200. granie mielczan przeszło w prasie bez większego echa. Zespół w I lidze miał na tyle mocną pozycję, że występy w najwyższej klasie rozgrywkowej były już swego rodzaju normą. Ba… mecz 100. był tym, który przybliżał mielczan do pierwszego tytułu mistrzowskiego. 8 października 1972 Stal przywiozła z Chorzowa cenny remis 2-2. Bramki dla mielczan strzelali Witold Karaś i Krzysztof Rześny. Trzeba odnotować, że po boisku w Chorzowie biegała trójka złotych medalistów igrzysk olimpijskich: Lato, Ostafiński i Maszczyk. Nikt jeszcze nie przypuszczał, że to chorzowianie będą na finiszu oglądać plecy mielczan i zakończą sezon na 2.miejscu tracąc do Stali 3 punkty.

Do drugiego mistrzowskiego tytułu przybliżał z kolei mecz nr 200. W kwietniu 1976 Stal na wyjeździe pokonała Szombierki Bytom 2-1. Jedna z bramek padła po strzale samobójczym, a drugą zdobył ponownie Karaś. Wspomniany Karaś, jak i Grzegorz Lato zagrali w trzech meczach jubileuszowych, a w czwartym prowadzili zespół z ławki trenerskiej. Trzecim, który świętował okrągłe mecze jako zawodnik i trener jest Włodzimierz Gąsior, który zagrał w dwóch jubileuszach.

Wcześniej o mistrza, później o utrzymanie

Nowiny Rzeszowskie wspomniały o meczu nr 300. To był początek sezonu 1979/80, dla mielczan średnio udany, bo na początku zanotowali dwa bezbramkowe remisy z Polonią Bytom i w 300 meczu z Zawiszą Bydgoszcz, a potem niespodziewanie odpadli w Pucharze UEFA z duńskim Aarhus. W meczu z Zawiszą Włodzimierz Ciołek nie wykorzystał rzutu karnego. Fakt, że był to jubileuszowy mecz spotęgował krytykę w prasie. – Przykrość była podwójna, ponieważ akurat wczoraj mielczanie rozgrywali trzechsetny mecz w ekstraklasie i wypadało dla zwykłej przyzwoitości podkreślić ten klubowy jubileusz lepszą grą – ganił zespół Zenona Książka red. Jan Filipowicz.

400. spotkanie to znów wyjazd na stadion Szombierek, ale sezon 1982/83 przebiegał w zupełnie innych nastrojach. Stal osuwała się coraz niżej w tabeli, a trener Witold Karaś, który przejął schedę w trakcie rundy po Józefie Walczaku. W Bytomiu po raz trzeci zremisował (1-1). Podział punktów nikogo nie zadowolił, bo Stal nie mogła wygrać od 9 spotkań. Ciekawostką jest fakt, że 3 dni przed wyjazdem do Bytomia, w Mielcu odbył się pojedynek młodzieżówek Polska – Finlandia, w kadrze znalazło się trzech mielczan Witold Pazdan (rezerwowy bramkarz) oraz Dariusz Kubicki i Kazimierz Buda. 600 mecz to także wyjazd na Śląsk. W Sosnowcu, w czerwcu 1992 bezbramkowy remis drużyny prowadzonej przez Grzegorza Lato, przybliżał Stal do utrzymania.

Stawką 700. pojedynku w maju 1995 także było utrzymanie. Był to jeden z najciekawszych jubileuszowych pojedynków.  Mielczanie zagrali z determinacją. Łodzianie dwukrotnie doprowadzali do remisu, ale decydujący był gol niezapomnianego Bogusława Cygana. Pojedynek był ligowym debiutem Marka Saganowskiego, a rozjemcą był Michał Listkiewicz. W barwach ŁKS-u zagrał Piotr Czachowski, który w biało-niebieskim stroju grał w meczu nr 500.

Policzmy się

Choć matematyka wydaje się dziedziną ścisłą, ustalenie, który konkretnie pojedynek mielczan zajmuje zaszczytne miejsce nr 800, nie jest łatwe. Piłkarscy statystycy różnią się bowiem w interpretacji pewnych wydarzeń, co wpływa na liczbę ekstraklasowych meczów. Liczymy oczywiście mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej dziś zwanej ekstraklasą, a „drzewiej” I ligą.

Pierwsze wątpliwości budzi już drugi sezon. Polska liga przechodziła na system jesień-wiosna, więc sezon 1962 rozegrano ekspresowo ciągu w pół roku. Ligę podzielono na dwie grupy po 7 zespołów, w których grano systemem ligowym każdy z każdym. Ostatnie drużyny z każdej z grup były degradowane do II ligi. Ten smutny los spotkał Cracovię i Stal. Na koniec obie ekipy zagrały mecz i rewanż o 13 miejsce i… honor. I tu mamy pierwszą wątpliwość. Niektórzy nie wliczają tych meczów, bowiem była to forma dziś nazywana play-off, a punktowe gry każdy z każdym. To nie jedyne play-offy w historii ekstraklasy. To mecze rozegrane między dwoma drużynami tej samej ligi, a ich stawką było konkretne miejsce, są więc pełnoprawnymi pojedynkami w I lidze i tak przez większość statystyków jest uznawana.

Wątpliwość druga to rok 1987. Stal do ostatniej kolejki walczy o utrzymanie i wygrywa 3-1 w Poznaniu z Olimpią. Wygrana niewiele im daje, bo rywale nie zgubili punktów, ale PZPN uznaje, że to spotkanie nie zostało rozegrane w duchu sportowym i karze obie drużyny odebraniem punktów, goli oraz zakazem transferów na przyszły sezon. Mecz jednak uważa się za rozegrany, choć nie przez wszystkich statystyków. Nie uwzględnia go np. tabela wszech czasów publikowana przez 90minut.pl.

W październiku 1992 roku sędzia Michał Listkiewicz przerwał pojedynek Stali z Widzewem w 37 minucie z powodu awarii dwóch masztów oświetleniowych (przy stanie 0-1). Powtórkę rozegrano od początku i stąd też, w niewielu opracowaniach liczone są obydwa mecze przerwany i powtórzony. Przyjmując jednak najbardziej sensowną weryfikację meczów czyli wliczając play-offy z 1962 oraz mecz z Olimpią, a nie uwzględniając przerwanego starcia z Widzewem, mecz nr 800 w ekstraklasie Stal rozegra 8 maja w Gdańsku z Lechią.

Ile jeszcze odcinków tego piłkarskiego serialu zafundują nam piłkarze Stali? Tego oczywiście nikt nie wie. Oby było ich jak najwięcej. Zależy to oczywiście od piłkarzy, trenerów i działaczy, ale w dużej mierze również od nas – kibiców. Pamiętajmy o tym.

Tomasz Leyko

Prasowa relacja z poprzedniego jubileuszu, mecz z ŁKS-em Łódź.

FOT. Skan z Nowin Rzeszowskich