Po przerwie zimowej w końcu mogliśmy poczuć smak ligowych emocji. Na pierwszy tegoroczny mecz o punkty mielczanom przyszło udać się do Niepołomic. Szesnasta w tabeli drugiej ligi Puszcza okazała się być rywalem, z którym można było wygrać, ale na drodze mielczanom stanął sędzia Łukasz Szczech i brak zimnej krwi w ostatnich sekundach meczu. Po wczorajszej batalii nasi piłkarze mają na koncie 31 punktów. Kolejny pojedynek o mistrzostwo drugiej ligi rozegramy w Mielcu. W przyszłą sobotę o siedemnastej Stal podejmie Znicz Pruszków. Zapraszamy na Stadion Miejski przy Solskiego 1!
Ekipa Janusza Białka na wyjazd pojechała bez niezwykle skutecznego w sparingach Rafała Jankowskiego (kara jednego meczu za żółte kartki). Na szpicy zagrał, po dłuższej przerwie od ligowego grania, Sebastian Łętocha. W drużynie Stali debiutowali obrońca Robert Sulewski oraz pomocnicy Adrian Ślęzak, Bartosz Nowak i Tomasz Prejs. Z opaską kapitana drużyny na boisku pojawił się natomiast Sebastian Duda. Jeszcze więcej debiutantów znalazło się w wyjściowej jedenastce Puszczy (Kamil Łączek, Dawid Sojda, Patryk Szewc, Roman Stepankow, Adrian Gębalski).
Jako pierwszy sygnał do ataku dał Prejs. Nasz skrzydłowy jednak długo zwlekał z oddaniem strzału na bramkę Andrzeja Sobieszczyka i przegrał pojedynek z goniącym go defensorem miejscowych. W 11. minucie mocne uderzenie bardzo aktywnego Mateusza Cholewiaka dobijał z metra Sebastian Łętocha. „Łęti” otworzył wynik spotkania – warto dodać, że dla naszego napastnika to był pierwszy mecz w tym sezonie oraz oczywiście premierowe trafienie.
Dwie minuty później „Cholewka” sam wpisał się na listę strzelców. Stalowcy przejęli piłkę w środka pola, dokładnie dograł Sebastian Głaz, a były gracz Puszczy uderzeniem w długi róg (z ok. 16 metrów) nie dał szans Sobieszczykowi. Ku zdumieniu niepołomickich kibiców Stal prowadziła już dwoma golami!
Szybkie prowadzenie uśpiło czujność Stalowców. Wykorzystali to natychmiast podopieczni Łukasza Gorszkowa. Wpierw, po uderzeniu Krzysztofa Zaremby, od utraty gola uratował ich słupek, zaś o dobitce z kilku metrów w wykonaniu Stepankowa kibice Puszczy wolą pewnie zapomnieć. Jednak co się odwlecze … W zamieszaniu w polu karnym arbiter dostrzegł faul Ślęzaka i podyktował rzut karny. Z jedenastu metrów nie pomylił się Gębalski i Puszcza przegrywała już tylko 1:2.
Praktycznie do końca pierwszej odsłony spotkania miejscowi próbowali przedostać się w okolice pola karnego rywala, ale piłkarze Białka umiejętnie rozbijali ich ataki. Ciekawych akcji i piłkarskich emocji z obu stron było niewiele, ale tego było pod dostatkiem pod koniec meczu. Do szatni zespoły schodziły przy wyniku 1:2.
Drugą część lepiej zaczęli piłkarze z Mielca. Szanse na trzecią bramkę mieli kolejno Łętocha, Domański (dwie), Nowak i Cholewiak. Jednak ich uderzenia albo były minimalnie niecelne albo blokowali je ofiarnie obrońcy Puszczy. Niewykorzystane sytuacje odbiły się mielczanom czkawką.
Tego co się stało w końcówce nikt na stadionie nie mógł się spodziewać… W 88. minucie rozgrywający dobre zawody Tomasz Libera wyskoczył w polu karnym do górnej piłki i spadając brutalnie (zdaniem sędziego) faulował sprytnie ustawionego Gębalskiego. Nasz bramkarz obejrzał czerwony kartonik, a gospodarze dostali szansę na wyrównanie w postaci kolejnego rzutu karnego. Jako że Libery nie mógł zastąpić rezerwowy bramkarz Wojciech Daniel (musiałby być młodzieżowcem), to do obrony jedenastki trener posłał Cholewiaka! Ukrainiec Stepankow nie dał mu jednak szansy na obronę i doprowadził do wyrównania.
Kiedy wszyscy na stadionie spodziewali się naporu Puszczy do ostatnich sekund spotkania (przecież Stal grała w dziesięciu, w dodatku z pomocnikiem w bramce), stało się coś niesamowitego. Łętocha zdołał opanować piłkę w środku pola i mierzonym prostopadłym podaniem znalazł Macieja Domańskiego, który z obrońcami na plecach wpadł w pole karne, „położył” Sobieszczyka i wpakował futbolówkę do bramki. Gospodarze byli w szoku, łapali się z głowy niedowierzając, że stracili bramkę w takim momencie. Tymczasem ogromna radość w obozie mielczan zdawała się nie mieć końca, a wspólne fetowanie gola miało miejsce przy „klatce” wypełnionej licznie kibicami z Mielca. To była 95. minuta spotkania, jak się później okazało jeszcze nie ostatnia.
Arbiter pozwolił gospodarzom na wznowienie gry i niestety stało się coś, w co długo nie mogliśmy uwierzyć. Piłka wrzucona „na aferę” w nasze po le karne spadła pod nogi jednego z zawodników Puszczy, nasz stoper Mateusz Załucki nie zdołał przepchnąć rywala, nie zaasekurował go Duda, a doświadczony Zaremba w zamieszaniu wbił piłkę do bramki Stali… 3:3 i koniec tego dziwnego meczu!
Cały mecz, wszystkie sześć goli i kontrowersyjną sytuację z 88. minuty mogliśmy wczoraj obejrzeć, już na spokojnie, na kanale live.malopolskatv.pl. Film wideo jednak już trzy godziny po spotkaniu został usunięty … Czekamy na skrót meczu, zgodnie z zapowiedzią Małopolskiej TV. Piłkarski Mielec zadaje sobie pytanie co się stało, z jakiego powodu sędzia Szczech wyrzucił Liberę z boiska, dlaczego pozwolił piłkarzom Puszczy grać kolejną akcję po golu Domańskiego, mimo że to była już siódma doliczona minuta? Sędziowskie decyzje na pewno będą przedmiotem dyskusji przez długi czas.
Wobec tego, co wyprawiała trójka sędziowska, punkt zdobyty wczoraj w Niepołomicach trzeba szanować. Jest ogromny niedosyt, ale trzeba podnieść głowy do góry i skupić się na nadchodzącym starciu ze Zniczem. To będzie dobra okazja, by powitać mieleckich kibiców w 2015 roku na Stadionie Miejskim przy Solskiego 1.
Wyniki pozostałych sobotnich spotkań 20. kolejki:
Okocimski KS Brzesko – Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0)
Raków Częstochowa – Górnik Wałbrzych 1:0 (1:0)
Legionovia Legionowo – Kotwica Kołobrzeg 3:1 (1:1)
Rozwój Katowice – Stal Stalowa Wola 1:5 (1:0)
Błękitni Stargard Szczeciński – MKS Kluczbork, niedziela, g. 13
Nadwiślan Góra – Energetyk ROW Rybnik, niedziela, g. 14
Znicz Pruszków – Siarka Tarnobrzeg, niedziela, g. 16
Limanovia Limanowa – Wisła Puławy – mecz przełożony na 8 kwietnia br.
MKS Puszcza Niepołomice – FKS STAL MIELEC 3:3 (1:2)
Bramki: Gębalski (19 k.), Stepankow (90 k.), Zaremba (90+6) – Łętocha (11), Cholewiak (13), Domański (90 min.+5)
Puszcza: Sobieszczyk – Furtak, Napierała ©, Lepiarz, Łączek, Zaremba, Gawęcki, Sojda, Szewc (58’ Madejski), Gębalski, Stepankow
Stal: Libera – Sulewski, Załucki, Duda ©, Getinger, Prejs (46’ Domański), Głaz (74’ Nikanovych), Ślęzak (80’ Żubrowski), Nowak, Cholewiak, Łętocha
Sędziowali: Łukasz Szczech (sędzia główny), Michał Pierściński (sędzia asystent nr 1) i Bolesław Rosa (sędzia asystent nr 2) oraz Kamil Chmielewski (sędzia techniczny) – wszyscy Mazowiecki ZPN
Żółte kartki: Napierała – Prejs, Sulewski, Cholewiak, Łętocha
Czerwona kartka: Libera (88 min., brutalny faul)
Widzów: 785 (w tym 250 z Mielca)
Tekst, foto: Marcin Studnicki