
Stal po spadku do trzeciej ligi latem 1967 roku, w jesiennej rundzie pod szkoleniową wodzą Mariana Anioły nie spisywała się najlepiej. Mimo, że zespół był połączeniem rutyny (Lupa, Rachwał i Gazda pamiętali jeszcze występy w 1. lidze w 1962 roku) z młodością (Kukla, Gąsior, Stój i Sekulski), to po rundzie jesiennej sezonu 1967/68 zajmował dopiero 4. miejsce w 3. lidze (grupa Południe), gromadząc 17 punktów, ze stratą 7 oczek do lidera, którym był Górnik Wojkowice. Przyjście w przerwie zimowej do klubu młodego (31 lat) trenera Andrzeja Gajewskiego z katowickiej Gwardii okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Stalowcy w pierwszych trzech kolejkach rundy rewanżowej zanotowali komplet wygranych z: Błękitnymi Kielce 2-1 (w Mielcu), Hutnikiem Trzebinia 5-0 (wyjazd) oraz Karpatami Krosno 3-0 (dom) i do pojedynku z rutynowaną drużyną Rakowa (jako trzecioligowiec zagrał w 1967 roku w finale Pucharu Polski, przegrywając 0-2 z Wisłą Kraków) przystępowali z dużymi nadziejami. W rozpoczętym o godzinie 15 meczu, Stalowcy już od 8. minuty musieli odrabiać straty, gdyż z błędu obrońcy mielczan Tadeusza Lupy, skorzystał Stanisław Olszewski III. Ten sam gracz w tej połowie mógł jeszcze pokusić się o zdobycie drugiego gola dla swego zespołu, lecz w pojedynku sam na sam górą był golkiper biało-niebieskich – Zygmunt Kukla, który jego silne uderzenie odbił na rzut rożny. Stal dość szybko, bo już 4 minuty po stracie bramki, po precyzyjnym uderzeniu Ryszarda Sekulskiego odrobiła straty. W tej odsłonie wypracowała jeszcze trzy bramkowe okazje, lecz to było wszystko na co ją było stać tego dnia, w tym pojedynku.
Po zmianie stron, na zielonej murawie boiska nie działo się już zbyt wiele. Gospodarze nie kwapili się do energiczniejszych ataków, zaś rywale spod Jasnej Góry zadowoleni byli z osiągniętego remisu. Któż mógł wtedy przypuszczać, że już niedługo nasza drużyna rozpocznie marsz w górę, na sam szczyt polskiego klubowego futbolu, co zaowocuje pierwszym tytułem Mistrza Polski, zdobytym już w czerwcu 1973 roku.
21.04.1968 – Mielec (15:00), 19. kolejka 3. Ligi Południe, FKS Stal Mielec – RKS Raków Częstochowa 1-1 (1-1)
Sędziował: ? Szalas (Kraków) Widzów: ?
Stal: Zygmunt Kukla – Adam Wincencik, Tadeusz Lupa (46 Jan Haberko), Ryszard Rachwał, Eryk Hansel, Paweł Strzelecki, Ginter Langer, Alfred Gazda, Włodzimierz Gąsior, Stanisław Stój, Ryszard Sekulski Trener: Andrzej Gajewski
Raków: Andrzej Czechowski – Bogdan Matusz, Mirosław Głowacki, Jerzy Stachowiak II, Władysław Olszewski II, Wojciech Pędziach, Ryszard Szwed, Stanisław Olszewski III, Leszek Telenga, Herbert Pająk (46 Ryszard Sypuła), Jan Tyrol Trener: Stanisław Wesołowski
Bramki: Ryszard Sekulski 12 – Stanisław Olszewski III 8 min.
Bilanse ligowe Stali z rywalem z Częstochowy na trzech poziomach nie są zbyt dobre. W ekstraklasie (1. lidze) doszło do 13 takich pojedynków (1 zwycięstwo Stali, 4 remisy, 8 porażek, bramki: 8-16). W 1. (2. lidze) rywalizowano 14 razy (5 zwycięstw Stali, 2 remisy, 7 porażek, bramki: 21-18). Natomiast na trzecim poziomie rozgrywkowym rozegrano 8 spotkań (4 zwycięstwa Stali, 2 remisy, 2 porażki, bramki: 9-7).
Leszek Śledziona