Kamilu, biało-niebieskie gratulacje. Jak zareagowałeś, kiedy otrzymałeś informację o powołaniu do sztabu kadry wojewódzkiej?
Dziękuję bardzo. Szczerze mówiąc – to była ogromna radość i duma. Kiedy zadzwonił trener Rafał Domarski z propozycją, czułem, że to coś wyjątkowego. Ale zaraz po tym przyszła też świadomość, że to duże wyzwanie. Reprezentowanie województwa to odpowiedzialność – wobec zawodników, klubów i całego środowiska piłkarskiego. Traktuję to jako dowód zaufania, ale też jako obowiązek, by jeszcze mocniej pracować.
Jak wygląda struktura kadry wojewódzkiej i czym konkretnie się zajmujesz jako drugi trener?
Kadra wojewódzka to projekt koordynowany przez Podkarpacki ZPN, który ma za zadanie wyłonić i rozwinąć najbardziej utalentowanych zawodników z całego regionu. Pracujemy w kilkuosobowym sztabie – trener Rafał Domarski odpowiada za główne kierunki szkoleniowe, a ja wspieram organizacji i przeprowadzaniu selekcji. Odpowiadam też za obserwację chłopców z Mielca, Tarnobrzega, Stalowej Woli i okolicznych miejscowości. To duży obszar, w którym jest naprawdę wielu ambitnych i zdolnych zawodników.
Czym kierujesz się, wybierając zawodników?
Jestem wymagający, ale uczciwy. W kadrze znajdą się tylko ci, którzy zdecydowanie się wyróżniają. Patrzymy szeroko – technika, taktyka, przygotowanie motoryczne i aspekt mentalny. Ale dla mnie kluczowe jest to, czy zawodnik rozumie grę, jak reaguje na trudne sytuacje, czy potrafi współpracować. Nie chodzi o to, by zebrać grupę indywidualistów, tylko zespół, który potrafi realizować wspólny plan.
Jakie są główne cele kadry wojewódzkiej rocznika 2014 na najbliższe miesiące?
Ten rok poświęcamy na selekcję i budowę drużyny. Chcemy wyłonić najlepszych z najlepszych, by w przyszłym roku w pełni przygotować się do Mistrzostw Polski Kadr Wojewódzkich. To prestiżowe rozgrywki – tam spotykają się reprezentacje wszystkich województw, a dla wielu chłopców to pierwszy krok do dalszej kariery, często nawet do kadr młodzieżowych Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W pracy trenera młodzieży kluczowe są relacje – nie tylko z zawodnikami, ale też z rodzicami. Jak Ty to postrzegasz?
Kontakt z rodzicami to absolutna podstawa. Staram się być dostępny – czy to rano, czy wieczorem, zawsze można zadzwonić, zapytać, porozmawiać. Często spotykam się też osobiście, jeśli ktoś chce omówić postępy dziecka. Rodzice są częścią procesu. Bez ich cierpliwości i wsparcia nie ma sukcesu. W drodze do osiągnieciu celu niezbędna jest współpraca trenerów, zawodników i ich rodziców.
Jak oceniasz rozwój Akademii FKS Stal Mielec na tle regionu?
Myślę, że przez ostatnie lata zrobiliśmy ogromny krok naprzód. Jeszcze kilka sezonów temu byliśmy akademią z ambicjami, a dziś jesteśmy jednym z topowych Akademii w województwie. To efekt konsekwentnej pracy – Dyrektora Marcina Gancarczyka, trenerów, całego sztabu oraz zaufania jakim obdarzył nas Prezes Jacek Klimek. Rozwijamy strukturę, zwiększamy liczbę grup, inwestujemy w szkolenia. To wszystko przekłada się na jakość treningu i liczbę powołań do kadr wojewódzkich. Dla mnie osobiście nominacja do sztabu kadry to także dowód, że nasza akademia jest doceniana w całym regionie.
Jakie masz swoje najbliższe cele zawodowe?
Chcę dalej się rozwijać, rozpocząć kurs UEFA A i pogłębiać wiedzę trenerską. Piłka nożna bardzo się zmienia, a jeśli trener nie idzie do przodu, to się cofa. Dla mnie rozwój to nie tylko nowe dyplomy, ale też codzienna wymiana doświadczeń – z trenerami, zawodnikami, rodzicami. Każdy dzień to nauka.
Na koniec – co chciałbyś powiedzieć rodzicom i młodym zawodnikom z naszej Akademii?
Zaufajcie naszym trenerom i procesowi, który wspólnie tworzymy. Nie wszystko przychodzi od razu, ale cierpliwość i ciężka praca przynoszą efekty. Dzieci muszą czuć wsparcie, nie presję. A my – trenerzy – zrobimy wszystko, żeby rozwijały się w dobrym kierunku. Ta nominacja do kadry wojewódzkiej to sukces całej Akademii FKS Stal Mielec, nie tylko mój.
Rozmawiał:
Mateusz Prokopiak
Rzecznik Prasowy FKS Stal Mielec
