Stal pożegnała się z Pucharem Polski po porażce 0:2 z Chojniczanką Chojnice. Po thrillerze z faworyzowanym ekstraklasowiczem Wisłą Płock przyszedł czas na pojedynek z pierwszoligowcem z północy Polski. W zespole miał swój debiut brazylijski zawodnik z Fluminense, Ze Lucas.
– Czuję ulgę, że mam już za sobą ciężar pierwszego meczu w barwach nowego klubu. Nie jestem jednak do końca usatysfakcjonowany, bo ponieśliśmy porażkę w rozgrywkach – powiedział Brazylijczyk.
Od początku spotkania mielczanie tworzyli realne zagrożenie pod bramką Chojniczanki, ale to gospodarze pierwsi zdobyli gola na dziesięć minut przed przerwą. Zabójcze uderzenie padło w 82. minucie, gdy Marek Kozioł musiał wyjąć piłkę z siatki po raz drugi.
– To był dla nas ciężki mecz. Mieliśmy świadomość, że przeciwnik będzie wykorzystywał swoje sytuacje, jeśli stworzy sobie klarowne szanse. Na porażkę złożyło się wiele czynników: nie graliśmy u siebie i nie zaprezentowaliśmy wszystkich możliwości, jakie w nas drzemią – skomentował Ze Lucas.
Zawodnicy Stali nie będą mieć długiej chwili odpoczynku, bo już w niedzielę zmierzą się przy Solskiego 1 z MKS-em Kluczbork.
– Gdybyśmy ten mecz pucharowy grali u siebie, jestem pewien, że byłoby nam łatwiej. W niedzielę mamy szansę na rehabilitację przed naszymi kibicami i pokażemy wszystko to, nad czym pracujemy na treningach. Mogę zapewnić, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa – zakończył nowy napastnik Stali.
Paulina Janocha
Crazy About Football