W fatalnym stylu zakończyła się wyprawa Stali do miasta lidera. Pogoń bez problemów rozbiła stalowców 4:0. Nasi wyszli w Wielką Sobotę na boisko bez wiary w jakąkolwiek zdobycz punktową. Nie widziałem w ich grze determinacji, uporu, konsekwencji – ten mecz nasi przegrali w głowach, jeszcze zanim wybiegli na murawę. W obecności blisko 150-osobowej grupy mieleckich kibiców, którzy pojechali do Siedlec za swoją drużyną, to niestety miejscowi pokazali Stali, jak się gra w piłkę.
Mam nadzieję, że krótka świąteczna przerwa będzie okazją dla naszej ekipy, by pomyśleć o tym co się dzieje, by zakasać rękawy i wziąć się do naprawdę ciężkiej pracy. By udowodnić kibicom i samym sobie, że warto wierzyć w to co robią. Bo kibice w Mielcu wierzą w tę drużynę, wymagają jednak walki i zaangażowania w grę. Ligowi rywale nie śpią i każde następne potknięcie może Stal drogo kosztować. Po kompromitacji w Siedlcach mielczanie plasują się na ósmej, ostatniej bezpiecznej pozycji. W przyszłą niedzielę niezwykle ważny mecz w Rzeszowie. Tamtejsza Stal to dziewiąta drużyna ligi, zgromadziła dotychczas zaledwie punkt mniej od nas.
Ten sezon jest dla kibiców Pogoni wyjątkowy. Ewentualny awans na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy byłby, oprócz występów w drugiej lidze w roku 1949, największym sukcesem siedlczan w rozgrywkach ligowych. W sobotę zespół z Siedlec zrobił naprawdę duży krok w kierunku pierwszej ligi. Z dorobkiem 49 punktów przewodzi stawce i ma już 9 oczek przewagi nad trzecimi Wigrami Suwałki. To Pogoń i Siarka Tarnobrzeg (47) zdają się być tymi drużynami, które w kolejnym sezonie zagrają ligę wyżej.
Gdy w roku 2011 Włodzimierz Gąsior trenował ekstraklasową Koronę Kielce, jego asystentem był Daniel Purzycki. Dziś pierwszy jest szkoleniowcem w Mielcu, drugi opiekuje się Pogonią. W Wielką Sobotę obaj stanęli po przeciwnych stronach barykady. Co więcej, obecny asystent Gąsiora, czyli Rafał Wójcik, to były trener ekipy z Siedlec. Po meczu cieszył się tylko jeden z nich i niestety był to szkoleniowiec Pogoni.
Mielczanie do pojedynku przystąpili bardzo osłabieni. Z różnych powodów zabrakło Kamila Kościelnego, Macieja Domańskiego, Kamila Raduljego, Jakuba Żubrowskiego, Mariusza Korzępy, Konrada Jaworskiego i Michała Pruchnika. W ekipie gospodarzy nie zagrał natomiast lider drużyny, pomocnik Krystian Wójcik.
O samym meczu można dużo pisać, bowiem działo się na boisku dużo i sytuacji do zdobycia goli nie brakowało. Problem w tym, że praktycznie wszystko co ciekawe działo się pod bramką Stali… Zagraliśmy beznadziejnie w ofensywie, poraża ilość błędów przy konstruowaniu akcji. I to błędów, które nie powinny się przydarzyć juniorom. Momentami poziom, jaki prezentowali zawodnicy z Mielca, był po prostu żenujący i przykro było oglądać ten mecz. Pogoń nie zagrała nic wielkiego, zwyczajnie ograła słabego rywala, który sam pomagał w zdobywaniu kolejnych bramek. Czwarta bramka zdobyta już w doliczonym czasie gry obnażyła wszystkie braki naszej defensywy i pokazała, że dobre drużyny grają zawsze do końca (!), nawet mimo wysokiego prowadzenia.
Jeśli ktoś ma ochotę się „katować” to pod tym linkiem można obejrzeć skrót wideo: http://www.youtube.com/watch?v=bOySxpS8imo#t=319.
W pozostałych spotkaniach 25. kolejki padły następujące rezultaty:
Concordia Elbląg – Wisła Puławy 2:1 (1:0)
Wigry Suwałki – Znicz Pruszków 0:0
Garbarnia Kraków – Legionovia Legionowo 0:3 (0:1)
Siarka Tarnobrzeg – Olimpia Elbląg 1:0 (0:0)
Świt Nowy Dwór Maz. – Limanovia Limanowa 3:3 (1:1)
Radomiak Radom – Pelikan Łowicz 1:0 (0:0)
Stal Stalowa Wola – Olimpia Zambrów 0:0
Stal Rzeszów – Motor Lublin 2:2 (1:2)
MKP Pogoń Siedlce – FKS STAL MIELEC 4:0 (1:0)
1:0 Dziubiński (22 min.)
2:0 Odunka (53 min.)
3:0 Demianiuk (60 min.)
4:0 Ratajaczak (90 min.)
Pogoń: Jacek Kozaczyński – Daniel Dybiec, Mateusz Urbański, Łukasz Wójcik, Przemysław Rodak, Jarosław Ratajczak, Samuelson Odunka (73 min. Damian Guzek), Adrian Dziubiński, Hubert Tomalski (81 min. Bartosz Kaszubowski), Wojciech Wocial (63 min. Łukasz Zaniewski), Cezary Demianiuk (66 min. Jakub Więzik)
Stal: Wojciech Daniel – Mateusz Załucki, Sebastian Duda, Sebastian Głaz, Damian Skiba (71 min. Szymon Kardyś), Damian Buczyński (84 min. Damian Bożek), Mateusz Podstolak, Patryk Słotwiński (79 min. Wojciech Mącior), Sebastian Łętocha, Krystian Getinger, Bartosz Papka (62 min. Piotr Gawęcki)
Sędziował: Michał Mularczyk (sędzia główny), Marcin Kaliszek i Marcin Anisiewicz (sędziowie asystenci) oraz Błażej Pietrzak (sędzia techniczny) – wszyscy Łódzki ZPN)
Żółte kartki: Odunka, Zaniewski, Kaszubowski – Buczyński, Słotwiński
Widzów: 2300
Marcin Studnicki
