Zamknij

Z piekła do nieba. Stal lepsza w starciu beniaminków

Dramaturgia godna Hitchcocka, mnóstwo emocji do końcowego gwizdka i efektowne gole. Pojedynek mielczan z GKS Tychy rozgrzał do czerwoności licznie zgromadzonych kibiców na stadionie przy ul. Solskiego. Stalowcy przegrywali już różnicą dwóch bramek, jednak w końcowych minutach meczu strzelili trzy gole i sięgnęli po zwycięstwo. Decydujące trafienie Sebastiana Zalepy padło w pierwszej minucie doliczonego czasu gry i pozwoliło Biało-Niebieskim zgarnąć trzeci z rzędu komplet punktów. Stal Mielec pokonała GKS Tychy 3:2.

Początek spotkania był dość spokojny, ponieważ żaden z zespołów nie forsował tempa. Dopiero po upływie kwadransa groźniej zaatakowali piłkarze Zbigniewa Smółki. Najpierw Szymon Sobczak nieźle zagrał w pole karne, ale najszybszy był bramkarz gości Paweł Florek, natomiast chwilę później Mateusz Cholewiak ograł obrońcę rywali, wbiegł w szesnastkę i podał do nadbiegającego Kamila Radulja, któremu zabrakło naprawdę niewiele do oddania strzału.

Stal aktywnie grała skrzydłami i właśnie w tych sektorach boiska wypracowywała przewagę. W 20. minucie dwójkowa akcja Roberta Sulewskiego i Szymona Sobczaka zakończyła się płaskim dośrodkowaniem w szesnastkę drugiego z wymienionych, jednak nikt z partnerów nie dołożył nogi. Tyski zespół po raz pierwszy zagroził bramce Marka Kozioła w 26. minucie za sprawą Jakuba Świerczoka, którego strzał z 14. metrów pewnie złapał nasz bramkarz.

Niestety pięć minut później przyjezdni cieszyli się z gola. Strzelec bramki Daniel Tanżyna najlepiej odnalazł się w szesnastce i z około 10. metrów posłał piłkę do siatki. Rywale po objęciu prowadzenia cofnęli się do defensywy, lecz mielczanie nie potrafili tego wykorzystać. W końcówce pierwszej odsłony pojedynku Daniel Tanżyna był bliski zdobycia drugiego gola, ale w dogodnej sytuacji uderzył głową minimalnie niecelnie.

Obraz gry w drugiej połowie nie uległ zmianie. Stal w dalszym ciągu miała optyczną przewagę, ale długimi momentami nie potrafiła zagrozić bramce GKS-u. Z kolei zespół gości, od czasu do czasu, próbował zbudować akcję na połowie Biało-Niebieskich. Jedna z takich akcji mogła zakończyć się drugim golem; Marcin Radzewicz dośrodkował z lewej strony boiska, a Jakub Świerczok uderzył głową wprost w ręce Marka Kozioła. Nasza drużyna odpowiedziała celnym strzałem z dystansu Jakuba Żubrowskiego oraz uderzeniem Kamila Radulja, które zostało ofiarnie zablokowane przez obrońcę.

Podopieczni Jurija Szatałowa w 76. minucie dość nieoczekiwanie zdobyli drugiego gola. Krzysztof Kiercz zbyt krótko wybił piłkę głową, ta trafiła pod nogi Jakuba Świerczoka, który wypatrzył Łukasza Grzeszczyka, a ten uderzył celnie i zaskoczył wysuniętego Marka Kozioła. Do końca meczu pozostawało zaledwie kilkanaście minut, a nasz zespół przegrywał 0:2.

Nadzieję w serce mieleckich kibiców, niespełna dwie minuty później, wlał Krystian Getinger, który potężnie przymierzył z dystansu, a piłka ugrzęzła w siatce. Kontaktowe trafienie dodało sił Stalowcom, którzy zamknęli GKS Tychy na własnej połowie i co chwilę stwarzali zagrożenie pod bramką Pawła Florka. W 82. minucie Sebastian Zalepa wyskoczył najwyższej w polu karnym do piłki zagrywanej z rzutu rożnego, ale bramkarz rywali popisał się świetną interwencją.

Mielczanie dopięli swego w 86. minucie, kiedy Mateusz Cholewiak dość przypadkowo znalazł się przy piłce i potężnie przymierzył z 10. metrów, nie dając golkiperowi żadnych szans na obronę. Remis nie zadowalał zawodników Stali, dlatego w dalszym ciągu przeprowadzali akcje na połowie rywali. Bliski zaskoczenia bramkarza GKS-u był Robert Sulewski, jednak jego dośrodkowanie wylądowało na poprzeczce.

Ostatni zryw zespołu z Tychów miał miejsce w 89. minucie. Adam Varadi uderzył na dalszy słupek, a nasz bramkarz miał niemałe problemy, żeby odbić piłkę. Tymczasem sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry trzy minuty, a Stal wykonywała rzut wolny. Do piłki ustawionej na 35. metrze podszedł Robert Sulewski i precyzyjnie dośrodkował w pole karne, gdzie najwyższej do piłki wyskoczył Sebastian Zalepa i efektownym uderzeniem głową skierował ją do siatki! Szczęśliwy strzelec i jego koledzy pobiegli w kierunku kibiców, a po chwili dołączyła do nich cała ławka rezerwowych i sztab szkoleniowy. Po wznowieniu gry przyjezdni próbowali doprowadzić do remisu, ale zawodnicy naszej drużyny zagrali czujnie w bloku defensywnym i nie dali się już zaskoczyć rywalom.

Podopieczni Zbigniewa Smółki sięgnęli po trzecie z rzędu zwycięstwo w 1. lidze i zanotowali kolejny awans w tabeli. Drużyna z Mielca znowu wykazała się ogromną ambicją w dążeniu do celu i została za to nagrodzona wygraną. Ręce same składały się dzisiaj do oklasków po wyczynie naszych piłkarzy. Oby tak dalej!

Jarosław Głuszko

 

1 liga
FKS STAL MIELEC – GKS TYCHY
Stadion Miejski w Mielcu, godz. 16.00

Bramki:
0:1 – 27. Daniel Tanżyna (31 min.)
0:2 – 8. Łukasz Grzeszczyk (75 min.)
1:2 – 23. Krystian Getinger (77 min.)
2:2 – 9. Mateusz Cholewiak (86 min.)
3:2 – 2. Sebastian Zalepa (90 min.)

FKS Stal Mielec: 88. Marek Kozioł, 2. Sebastian Zalepa, 3. Krzysztof Kiercz, 4. Robert Sulewski, 6. Piotr Marciniec (58 min. 18. Dorian Buczek), 7. Szymon Sobczak (79 min. 14. Piotr Głowacki), 8. Jakub Żubrowski, 9. Mateusz Cholewiak, 16. Adrian Liberacki, 23. Krystian Getinger, 31. Kamil Radulj (73 min. 10. Sebastian Szczepański)

Rezerwowi: 12. Tomasz Libera, 11. Michał Bierzało, 13. Przemysław Lech, 19. Grzegorz Fonfara

Trenerzy: Zbigniew Smółka, Maciej Serafiński, Bogusław Wyparło

GKS Tychy: 12. Paweł Florek, 13. Mateusz Grzybek, 9. Tomasz Boczek, 27. Daniel Tanżyna, 5. Maciej Mańka, 28. Mateusz Mączyński, 4. Mateusz Bukowiec, 20. Seweryn Gancarczyk, 8. Łukasz Grzeszczyk, 21. Marcin Radzewicz, 10. Jakub Świerczok (78 min. 85. Adam Varadi)

Rezerwowi: 53. Marek Igaz, 69. Filip Arežina,18. Dawid Błanik, 16. Daniel Duda, 25. Stepan Hirskyi, 17. Wojciech Szumilas

Trener: Jurij Szatałow

Żółte kartki: Buczek – Świerczok, Florek, Mańka

Sędziowie: Wojciech Krztoń – sędzia główny, Jarosław Mikołajewski – sędzia asystent, Krystian Mucha – sędzia asystent, Jakub Tomoń – sędzia techniczny

Delegat PZPN: Wiesław Lada (Podkarpacki ZPN)

Obserwator PZPN: Piotr Brodecki (Łódź)

Widzów: 2797

Pogoda: słonecznie 8°C

Fot. hej.mielec.pl

plakat_stal-gornik_bezterminu