Mielczanie, jak zapowiadali w przedmeczowych rozmowach, pojechali po trzy punkty i ten cel zrealizowali w pięknym stylu. W Tychach pokonali GKS 4:1. Swoją szansę debiutu dostał bramkarz, Rafał Strączek.
– Bardzo się cieszę, że Trener dał mi szansę i mogłem udowodnić swoje umiejętności. Radość jest ogromna, gdy wygrywa się na takim stadionie, przy takiej publiczności, grając z dobrym przeciwnikiem – powiedział młody golkiper.
Tyszanie wciąż nie są jeszcze pewni utrzymania w lidzie, dlatego Stalowcy liczyli się z poprzeczką, jaką mogą postawić gospodarze. Jak podkreśla Rafał Strączek, są zadowoleni ze swojej postawy.
– Choć na początku nie graliśmy tego, o czym mówiliśmy w szatni, z każdą minutą łapaliśmy pewność siebie i zdominowaliśmy zespół GKS-u. Zagraliśmy świetny mecz, a to jest najważniejsze – podkreślił zawodnik Biało-Niebieskich.
Za tydzień na Podkarpaciu będzie miał miejsce finał sezonu. Do Mielca przyjedzie ekipa Pogoni Siedlce. Podziękujmy Stalowcom za ten fantastyczny sezon, w którym beniaminek zapewnił sobie utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy i zapełnijmy stadion do ostatnich miejsc!
– Każdy, kto chodzi na mecze, na pewno wie, że pojedynki w naszym wykonaniu nie są nudne a pełne emocji. Na pewno nie zabraknie tego w niedzielę. Serdecznie zapraszamy na dobre widowisko – zachęcił Rafał Strączek.