W piątkowy wieczór piłkarze FKS Stal Mielec wrócą na Solskiego 1. Podejmą Podbeskidzie Bielsko-Biała w meczu 5. kolejki Fortuna 1 Ligi.
Ze względu na budowę podgrzewania boiska Stadionu Miejskiego w Mielcu Stalowcy pierwsze cztery mecze zagrali na wyjeździe. Bilans podróży to sześć punktów za zwycięstwa z Garbarnią Kraków i Bytovią Bytów. Mielczanom nie udało się ograć Puszczy Niepołomice i Warty Poznań.
WIDEO:
– Zdobyliśmy sześć punktów z dwunastu możliwych. Nie możemy popadać w taki stan, że jest źle. Mecze wyjazdowe są ciężkie. Sześć punktów to nie jest zły wynik. Teraz wracamy do siebie i potrzebujemy czasu by się rozkręcić – komentuje pomocnik Stali Maksymilian Banaszewski.
– Rywale byli bardzo niewdzięczni. Ta seria pokazała, że liga jest bardzo wyrównana. Trzeba grać na sto procent swoich możliwości, punkty trzeba wyszarpać. Dobrze, że zespół tego doświadczył już na początku ligi – ocenia trener mielczan Artur Skowronek.
Stal wreszcie zagra w Mielcu, w najbliższy piątek o 20:30 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. – Cieszymy się, że wracamy do siebie. Chcemy dawać radość wszystkim w Mielcu, chcemy spotkać się ze swoimi kibicami. Pracujemy solidnie by dawać im radość i mam nadzieję, że solidną grą w piątek to udowodnimy – komentuje trener Stali.
Co ciekawe to Podbeskidzie było ostatnim rywalem Stalowców w Mielcu, na finale minionego sezonu przy Solskiego 1 pokonało Biało-Niebieskich aż 4:0. – Pamiętamy ten mecz. Zdecydowanie nam nie wyszedł. Fajnie, że możemy wziąć odwet przed własną publicznością. Będzie to spotkanie zakończone po naszej myśli – deklaruje Maksymilian Banaszewski.
Zespół Górali nowy sezon zaczął dosyć przeciętnie. W czterech meczach zgromadził cztery punkty i będzie bardzo zmotywowany by znów ograć Stal w Mielcu. Trener Skowronek jednak przypomina, że każdy zespół w tej lidzie przyjedzie do Mielca z takim nastawieniem. – Myślimy o sobie, by zagrać z pomysłem, wcielić go w życie – dodaje.
Nowa murawa mieleckiego stadionu zostanie ukończona dosłownie na ostatnią chwilę, zapewne ledwie na dobę przed pierwszym gwizdkiem meczu Stal – Podbeskidzie. Artur Skowronek stara się zrobić wszystko by zespół do tego meczu był wzorowo przygotowany. – Staramy się robić to, na co mamy wpływ. Mamy wpływ na dobry trening i tak się dzieje. Ludzie wokół są zmotywowani by wszystko było na dobrym poziomie skończone. Mam nadzieję, że w piątek o 20:30 będzie fantastyczna atmosfera, będziemy grali na fantastycznym boisku i przy dobrym dopingu poniesiemy wszystkich, by cieszyć się po ostatnim gwizdku – przekazuje.
Mecz transmitowany będzie przez telewizję Polsat Sport.