– Myślę, że faworytem będzie Wisła. Natomiast jedno jest pewne – Stal tanio skóry nie sprzeda – mówi przed piątkowym meczem Przemysław Lech – wychowanek „Białej Gwiazdy” i jednocześnie nasz były zawodnik.
Przemysław Lech w barwach PGE FKS Stali Mielec grał w latach 2016-2018. Z naszym zespołem wywalczył awans do pierwszej ligi, a następnie występował tej klasie rozgrywkowej.
– W Stali spędziłem piękne chwile – nie ukrywa sam zawodnik. – Przede wszystkim był to awans do 1 ligi. Drużyna piłkarsko jak i jeśli chodzi o atmosferę była wspaniała. Z resztą do teraz z wieloma chłopakami utrzymujemy kontakt. To był świetny czas – podkreśla.
W piątek będzie miał jednak rozdarte serce. Przemysław Lech jest bowiem wychowankiem Wisły i z Białą Gwiazdą na piersi grał zarówno w drużynach juniorskich, jak i w pierwszej drużynie, w której udało mu się zadebiutować. – Od małego jestem kibicem Wisły także gra z Białą Gwiazdą na piersi zawsze była spełnieniem marzeń i wspomnienia są bardzo miłe – zaznacza.
Wyjątkowy był dla niego 2014 rok. To wówczas najpierw z juniorami Wisły sięgnął po mistrzostwo Polski, a kilka miesięcy później zaliczył pierwszy występ w dorosłej drużynie. Które wydarzenie wspomina milej? – Ciężko powiedzieć, ponieważ radość i ekscytacja były podobne. Oba wydarzenia są dla mnie równie ważne – wyjaśnia.
Kto jego zdaniem w piątek zgranie pełną pulę? – Myślę, że faworytem będzie Wisła. Natomiast jedno jest pewne, że Stal tanio skóry nie sprzeda. To będzie fajny mecz, dlatego jeśli tylko dam radę, na pewno go obejrzę – kończy Przemysław Lech.
Początek meczu PGE FKS Stal Mielec – Wisła Kraków w piątek (13 sierpnia) o godzinie 20:30. Transmisja w Canal+Sport i TVP Sport.