Stal wciąż niepokonana w 2017 roku! Podopieczni Zbigniewa Smółki, w swoim czwartym wiosennym meczu, odprawili z kwitkiem jednego z faworytów Nice 1 ligi. Spore emocje przyniosła szczególnie druga połowa spotkania, w której kibice obejrzeli trzy bramki. Biało-Niebiescy po ciężkim boju zainkasowali jakże potrzebny komplet punktów. Stal Mielec dzięki dwóm golom Krzysztofa Drzazgi pokonała Wigry Suwałki 2:1.
Pierwsza połowa meczu nie przyniosła zbyt wielu okazji strzeleckich pod obiema bramkami. Pierwszy celny strzał oddali goście, a mianowicie Damian Kądzior, który wykończył składną akcję swojego zespołu. Mielczanie nie pozostali dłużni i w 14. minucie zagrozili bramce Wigier po stałym fragmencie gry: Dominik Sadzawicki dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, gdzie najwyżej do piłki wyskoczył Sebastian Zalepa, jednak Hieronim Zoch wyczuł intencje strzelca.
Tymczasem w poczynania obu drużyn wkradła się niedokładność. Gra toczyła się głównie w środku pola, a kibice oglądali sporo walki. Ofiarnie grający defensorzy zespołu gości dobrze spisali się w 19. minucie, kiedy na przestrzeni kilku sekund zablokowali mocne strzały Aleksandara Koleva i Mateusza Cholewiaka. Z kolei w końcówce pierwszej odsłony pojedynku dobrze interweniował Tomasz Libera, który przytomnie wyszedł z bramki i zażegnał niebezpieczeństwo.
Druga połowa meczu była znacznie ciekawsza i obfitowała w wiele sytuacji podbramkowych. Trzy minuty po wznowieniu gry mocny strzał Kamila Radulja zablokował obrońca rywali. Po upływie kolejnych trzech minut Stal prowadziła już 1:0! Sebastian Zalepa posłał z własnej połowy długie podanie w okolice pola karnego Wigier, gdzie nieporozumienie obrońcy i bramkarza wykorzystał Krzysztof Drzazga, który sprytnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce.
Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. Siedem minut po objęciu przez mielczan prowadzenia do wyrównania doprowadził Damian Kądzior. Najskuteczniejszemu piłkarzowi Wigier piłkę jak na tacy wyłożył Kamil Adamek.
Stal nie przejęła się utratą gola i już kilka minut później dwukrotnie zagroziła drużynie z Suwałk. Najpierw Krzysztof Drzazga trafił w słupek, a za chwilę Aleksandar Kolev przymierzył z dystansu, lecz piłka nieznacznie minęła cel.
Biało-Niebiescy ponownie wyszli na prowadzenie w 70. minucie, wykorzystując kolejny błąd w szeregach przeciwników! Świetną pracę wykonał Aleksandar Kolev, który odebrał piłkę Adrianowi Karankiewiczowi i popędził w szesnastkę, podając przytomnie do nadbiegającego Krzysztofa Drzazgi, który precyzyjnym uderzeniem nie dał szans Zochowi na skuteczną interwencję.
Stal wyraźnie złapała wiatr w żagle i próbowała podwyższyć prowadzenie. Szczęścia z dystansu próbował Kamil Radulj, lecz piłka przeleciała nad poprzeczką. Zawodnicy Wigier próbowali w ostatnich minutach odwrócić losy spotkania, ale czujność w bramce zachował Tomasz Libera. Przyjezdni po raz ostatni zagrozili bramce Stali w 89. minucie po strzale Miłosza Kozaka z rzutu wolnego, z którym poradził sobie nasz bramkarz.
Stal zdobyła w czterech ostatnich meczach 10 punktów i jest tym samym najlepiej punktującym zespołem Nice 1 ligi w 2017 roku! Nasi piłkarze pokazują na boisku nie tylko umiejętności, ale też wielki charakter i ogromną wolę walki, co powoli staje się ich znakiem rozpoznawczym. Pojedynek z Wigrami potwierdził, że zawodnicy trenera Smółki są w ponadprzeciętnej formie i warto dla nich przychodzić na stadion!
Jarosław Głuszko