Ekstraklasa to nie tylko emocje, piękne bramki, walka o medale i sportowa rywalizacja. To również społeczność, którą tworzą kluby oraz ich kibice. Chociaż na boisku trwa zacięta walka o każdy punkt, tak poza nim kluby jednoczą się w szczytnym celu. W taki sposób powstał projekt #EkstraPomoc.
Każdego dnia do klubów spływa mnóstwo próśb o wsparcie. Często są to dramatyczne historie dotyczące walki o zdrowie, lepsze warunki bytowe i zmaganie się z ciężką codziennością. W odpowiedzi na te prośby wszystkie kluby występujące w PKO Bank Polski Ekstraklasie postanowiły połączyć siły wykorzystując swoje zasięgi w kanałach komunikacji i angażując w pomoc kibiców. W każdym miesiącu kluby wspierać będą zbiórkę na jeden konkretny cel. W tym celu wystawiane na aukcje będą koszulki meczowe, a środki pozyskane z licytacji zasilą konta potrzebujących.
W każdym miesiącu inny klub wybiera cel zbiórki, a akcję wspierają pozostałe kluby. Przekazują swoje koszulki na licytacje i nagłaśniają akcję w swoich kanałach. Podobną promocję w swoich social mediach i aplikacji mobilnej zapewnia PKO Bank Polski Ekstraklasa.
W pierwszym miesiącu akcji #EkstraPomoc zbierane są środki na kibica Jagiellonii Białystok – Mały Mikołaj w walce o najdroższy lek świata – Byłem w ogromnym szoku, gdy się dowiedziałam o akcji. Mój mąż chyba w jeszcze większym. Jest wiernym kibicem Jagiellonii i to dla niego wiele znaczy. Mikuś też jest małym kibicem, od najmłodszych lat staramy się w nim zaszczepić miłość do sportu i drużyny – mówi pani Natalia, mama małego wojownika.
– Mikuś ma ciężką chorobę, która osłabia całe ciało, ale jego mózg cały czas pracuje na pełnych obrotach. Jest bardzo inteligentnym chłopcem. Musimy się bardzo śpieszyć, żeby choroba nie postąpiła za daleko i nie zabrała mu tego, co ma. Staramy się, żeby zbiórka była przeprowadzona jak najszybciej. Dlatego, gdy dotarła do nas ta informacja, to popłakałam się ze szczęścia. Polska żyje piłką nożną, więc uważam, że to zaangażowanie wszystkich zespołów rywalizujących w Ekstraklasie jest nieoceniona. Jagiellonię wspieramy z racji miejsca zamieszkania, ale teraz będziemy kibicować także pozostałym zespołom. Jak to się mówi piłka łączy ludzi. Wszyscy gramy do jednej bramki. W tym całym nieszczęściu spotyka nas dużo szczęścia, że to akurat Mikołaj uzyska pomoc. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi i wdzięczni – dodaje.
Mikołaj ma 18 miesięcy. Jest Białostoczaninem. Cierpi na SMA. Jedynym ratunkiem dla chłopca jest nowoczesna terapia genowa. Aby walczyć z rdzeniowym zanikiem mięśni, niezbędny jest najdroższy lek na świecie, który należy podać jak najszybciej. Toczy się walka o życie i o 9 milionów złotych, bo tyle kosztuje leczenie.
– Mikołaj jest wesołym dzieckiem i stara się robić dobrą minę do złej gry. Cały czas jednak odczuwa spore zmęczenie. Jeszcze nie tak dawno, zanim dowiedzieliśmy się o chorobie, funkcjonowaliśmy normalnie. Mikołaj chodził do żłobka, co prawda długo to nie trwało, ale już tęskni do innych dzieci. Bardzo je polubił. Tęskni też za taką normalnością. Kiedy tylko się dowiedzieliśmy bardzo zintensyfikowaliśmy nasze działania, żeby poprawić jego zdrowie i jakość życia, bo wiemy z czym wiąże się ta choroba. Mikołaj ma trzy kilogramy zapasu, żeby podać mu bezpiecznie lek. To nam daje trochę czasu, żeby wszystko przygotować – wyjaśnia pani Natalia.
Zachęcamy do wpłat na https://www.siepomaga.pl/mikolaj-sma
Koszulki z podpisami zawodników, będą pojawiały się na specjalnie utworzonej grupie w serwisie Facebook – Licytacje Rycerza Mikołaja – https://www.facebook.com/groups/299979461279639