Zamknij

Jeden błąd w obronie kosztował Stal punkty, mimo niezłej gry

W zaległym meczu 1. ligi piłkarskiej uległa Pogoni w Siedlcach 0:1. Stal wróciła na boiska ligowe po 18 dniach przerwy, zagrała pierwszy mecz wyjazdowy od początku października.

Piłka nożna, 1. liga
POGOŃ SIEDLCE – FKS STAL MIELEC 1:0 (1:0)

Bramki:
1:0 – 14 minuta – Michał Bajdur

Pogoń Siedlce: 12. Piotr Misztal (c) – 2. Tomasz Lewandowski, 4. Arkadiusz Jędrych, 14. Mateusz Żytko, 8. Daniel Chyła, 24. Damian Świerblewski (57′ 21. Cezary Demianiuk), 18. Marcin Burkhardt (74′ 7. Daniel Dybiec), 15. Rafał Makowski, 11. Michał Bajdur, 10. Grzegorz Tomasiewicz, 9. Daniel Gołębiewski (90′ 99. Piotr Kurbiel).
Rezerwowi: 1. Przemysław Frąckowiak – 6. Marcin Paczkowski, 16. Łukasz Wójcik, 20. Piotr Krawczyk.
Trener: Dariusz Banasik

FKS Stal Mielec: 88. Marek Kozioł – 2. Sebastian Zalepa, 3. Krzysztof Kiercz, 4. Robert Sulewski, 7. Szymon Sobczak (86′ 14. Piotr Głowacki), 8. Jakub Żubrowski (c), 9. Mateusz Cholewiak, 16. Adrian Liberacki, 18. Dorian Buczek (63′ 6. Piotr Marciniec), 23. Krystian Getinger, 32. Kamil Radulj (86′ 15. Tomasz Prejs).
Rezerwowi: 1. Tomasz Libera – 11. Michał Bierzało, 13. Przemysław Lech, 19. Grzegorz Fonfara.
Trenerzy: Zbigniew Smółka, Maciej Serafiński, Bogusław Wyparło

Żółte kartki: Zalepa, Sobczak (Stal) – Dybiec (Pogoń)

Sędziowie: Paweł Pskit (główny) – Arkadiusz Śpiewak (asystent 1), Michał Gajda (asystent 2), Albert Różycki (techniczny)
Delegat PZPN: Zbigniew Kamieński
Obserwator PZPN: Andrzej Kuśmierczyk
Widzów: 1157

To był mocno specyficzny mecz. Na finale rundy jesiennej mielczanie najpierw grali przez cztery weekendy na własnym stadionie by… trafić na trwającą 18 dni przerwę w rozgrywkach. Mecz w Siedlcach miał się odbyć 10 dni temu, ale Pogoń poprosiła o zmianę terminu tego meczu ze względu na powołanie jednego ze swoich zawodników do kadry narodowej. Później przeniesiony został mecz Stali w Nowym Sączu. Przerwa trwająca aż 18 dni sprawiała, że mogła się pojawić obawa o dyspozycję Stali, koncentrację, motywację. Szczególnie w meczu wyjazdowym, którego Biało-Niebiescy bardzo długo nie rozgrywali.

Mielczanie pod Siedlcami pojawili się dzień wcześniej, trenowali na boisku ŁKS Łazy, w pobliżu Łukowa, co zanotowały miejscowe media. W 3. lidze lubelsko-podkarpackiej mielczanie rywalizowali z Orlętami Łuków. Dzisiaj ten klub rywalizuje w 5. lidze i podkreśla, że w mieleckiej drużynie gra wychowanek Orląt Dorian Buczek.

Do samego meczu Stal przygotowała się w zaciszu szlacheckiego dworku pod Siedlcami, gdzie miała świetne warunki do koncentracji, wyciszenia się przed meczem. Co ciekawe mielczanie byli pierwszym zespołem piłkarskim, który trafił to miejsce.

Pierwszy kwadrans meczu w Siedlcach to aktywna gra w ofensywie gospodarzy, którzy starali się szybko zdobyć bramkę. Ta sztuka im się udała. Na 20-tym metrze błąd popełni Sebastian Zalepa, piłkę przejął Bajdur i ruszył na bramkę Marka Kozioła, mielecki golkiper przegrał pojedynek sam na sam i Pogoń objęła prowadzenie, które dało na końcu trzy punkty.

Później gra się wyrównała. Stal próbowała swoich szans głównie po strzałach z dystansu, w podobnej sytuacji groźnie uderzał też Burkhardt. Tuż przed przerwą ofiarna interwencja jednego z defensorów gospodarzy przerwała akcję mielczan, w której podanie przed pole karne spowodowałoby sytuację sam na sam.

Po zmianie stron zaczęła przeważać Stal, ambitnie szukając wyrównania. Najpierw świetnie na skrzydle szarżował Getinger, ale nie było wykończenia jego podań przed bramkę. Z dystansu też próbował Radulj. Po godzinie gry strzał tego samego zawodnika na raty bronił golkiper z Siedlec. Miał sporo szczęścia, że nikt z mielczan nie zdążył dobić piłki, która spadła 3 metry przed bramką.

Im bliżej było końca meczu tym defensywa Pogoni stawała się bardziej wyraźna. Dwie okazje dla Stali miał Cholewiak, głową uderzył nad bramką, przegrał też pojedynek sam na sam. W ostatnich minutach gospodarze ćwiczyli przysłowiową „obronę Częstochowy”. Mieli sporo fartu już w doliczonym czasie, gdy piłka po rzucie rożnym spadła między zawodników i znów żaden z Biało-Niebieskich nie był w stanie skierować jej do siatki.

Gdy Stal atakowała całym zespołem, angażując też Marka Kozioła, gospodarze urwali się z kontrą, była to ich najlepsza okazja po przerwie, jednak Kozioł zdołał wrócić do bramki i ten atak powstrzymać.

Mimo porażki był to jeden z najlepszych meczów wyjazdowych Stali w tym sezonie. Zabrakło skuteczności by wywieźć z Siedlec nawet komplet punktów. Niestety za styl nic do ligowej klasyfikacji zdobyć nie można i Stalowcy przed swoim ostatnim meczem w tym roku mają 20 punktów i plasują się na 14. lokacie.

Pogoń utrzymuje kapitalne statystyki na własnym boisku. W Siedlcach rozegrano 10 meczów, Pogoń przegrała tylko raz i po meczu z Mielcem doskoczyła do czołówki 1. ligi.

ZDJĘCIA

 

 

W niedzielę Stal w Mielcu podejmie Górnika Zabrze. Początek meczu o 15:00.

stal-gornik_news_hej_g15

PC