Stalowcy w 32. kolejce Nice 1 Ligi zremisowali na wyjeździe z faworyzowanym Zagłębiem Sosnowiec. Bramkę dla mielczan z rzutu karnego zdobył Alexandar Kolev.

Porozmawialiśmy chwilę z naszym kapitanem, Krzysztofem Kierczem o samym spotkaniu i o tym, jaką wartość ma zdobyte „oczko” po takim meczu.
–Wiadomo, o jakie cele w tym roku gra Zagłębie. My jednak mamy ambitną drużynę i w każdym meczu walczymy o pełną pulę. Myślę, że najlepszym komentarzem do spotkania w Sosnowcu są miny chłopaków po zejściu z boiska, a w samej szatni – niedosyt. Każdy z perspektywy boiska czuł, że możemy wywieźć z Sosnowca trzy punkty. Chociaż remis przywieziony z trudnego terenu trzeba jak najbardziej uszanować – podkreślił nasz zawodnik.

Podopieczni Zbigniewa Smółki wywalczyli już utrzymanie, ale jak zgodnie powtarzają, że to nie ma znaczenia, bo konsekwentnie będą walczyć o korzystne rezultaty w spotkaniach, które im pozostały. Jaką Stal zobaczymy w dwóch ostatnich meczach?
– Oczywiście utrzymaliśmy się już w Nice 1 Lidze, jednak chcemy wycisnąć z tego sezonu jak najwięcej. Zostały dwa mecze, w których do zdobycia jest 6 punktów i o to zawalczymy. To nakazuje sportowy duch walki i ambicje, które niewątpliwie posiadamy – zakończył Krzysztof Kiercz.