Zamknij

Marcin Flis przed meczem z Górnikiem Łęczna

Górnik Łęczna to klub, w którym Marcin Flis występował, gdy ten rozgrywał spotkania jeszcze w I. lidze. Drużyna zielono-czarnych awansowała do PKO BP Ekstraklasy w zeszłym roku. Nasz zawodnik opowiedział o tym, jak zmienił się klub z Łęcznej i czego nasi zawodnicy mogą się spodziewać w najbliższym spotkaniu.

 O zmianach w klubie zielono-czarnych

– Na pewno dużo się zmieniło w klubie Górnika Łęcznej. Zmiany prezesów, zmiany drużyny. To całkiem inna drużyna niż wtedy, kiedy ja tam grałem, po drodze były dwa awanse. Górnik jest w Ekstraklasie i ja się bardzo z tego cieszę, bo po pierwsze tam grałem, a po drugie pochodzę z Lubelszczyzny, więc dla mnie to super sprawa, że wysoki poziom piłki nożnej w tym regionie jest zachowany. Kibice z tamtego regionu naprawdę kochają ten sport i potrzeba w takim miejscu przynajmniej jednej drużyny w najwyższej lidze rozgrywek.

O meczu z Górnikiem Łęczna

– W meczu z Łęczną możemy spodziewać się wszystkiego. Liga jest nieprzewidywalna, ten zespół również. Jest tam trener Kiereś od dłuższego czasu, drużyna jest zgrana chociaż wiemy, że w defensywie zaszło bardzo dużo zmian w ostatnim czasie. Spodziewam się, że może wyjść mocno odmieniony skład w porównaniu do poprzednich spotkań. Trzeba uważać na pewno na Bartka Śpiączkę z przodu, bo jest bardzo nieprzewidywalnym zawodnikiem. Strzela dużo bramek, ma teraz bardzo fajny okres w Ekstraklasie, gra dobrze dla Górnika, więc musimy się skupić na tym, żeby odciąć go od podań i po prostu zabezpieczyć naszą bramkę, aby stwarzał sobie mniej sytuacji. My w ofensywie też, mam nadzieję, będziemy mieli wiele takich sytuacji. Generalnie w meczach z Górnikiem Łęczna często przeciwnicy mają sporo sytuacji podbramkowych, kwestia tylko tego, ile z nich my wykorzystamy.