W czwartym meczu kontrolnym w tym okresie przygotowawczym odnieśliśmy drugie zwycięstwo. Po wygranej z Puszczą Niepołomice i przegranych z Wisłą Kraków i ŁKS-em, w sobotnie przedpołudnie pokonaliśmy w Mielcu Stal Rzeszów 5:1.
Mecz od początku przebiegał pod nasze dyktando. Po raz pierwszy przewagę udokumentowaliśmy w 12.minucie, gdy ładną akcję naszego zespołu wykończył Kacper Sadłocha. Kolejna bramka padła równy kwadrans później, a w głównej roli znów wystąpił nasz młody napastnik. W tym miejscu należy pochwalić również asystenta, bo Marcin Budziński idealnie dograł piłkę do Sadłochy.
To oczywiście nie było koniec. W 30.minucie na boisku pojawił się testowany Mateusz Wyjadłowski i już siedem minut później, zaznaczył swoją obecność na boisku wykańczając akcję mielczan, ładnym strzałem w dalszy róg bramki Stali Rzeszów.
Tuż przed przerwą wynik na 4:0 podwyższył Aleksandar Kolev.
W drugiej połowie doszło kilku zmian. Trener Adam Majewski na boisko posłał większą grupę młodzieży i to właśnie jeden z młodych zawodnik odegrał kluczową rolę w akcji zakończonej golem na 5:0. Wiktor Kłos urwał się lewym skrzydłem, dynamicznie wpadł w pole karne Stali Rzeszów i został sfaulowany. Karnego na gola zamienił Mateusz Mak.
Goście odpowiedzieli tylko raz. Gola w ostatniej akcji spotkania zdobył Kacper Durda.
Trener Adam Majewski nie mógł w tym spotkaniu skorzystać z kontuzjowanych i wracających do zdrowia: Kamila Kościelnego, Macieja Domańskiego i Bożidara Czorbadżijskiego. Testowani byli: Mateusz Wyjadłowski i Mariusz Sławek.
W poniedziałek rozpocznie się ostatni etap przygotowań do nowego sezonu. Nasza drużyna uda się na 5-dniowy obóz do Hotelu Arłamów.
PGE FKS Stal Mielec – Stal Rzeszów 5:1 (4:0)
Bramki: Sadłocha 12, 27, M. Wyjadłowski 37, Kolew 43, Mak 58-karny – Durda 90.
PGE FKS Stal: Strączek – Getinger, Flis, Żyro, de Amo Perez, Granlund, Matras, Tomasiewicz, Budziński, Sadłocha, Kolev oraz Primel – Kłos, Galara, Kardyś, Bakowski, Wyparło, Mak, Urbańczyk, Wyjadłowski, Jankowski, Sławek, Seweryn Duszkiewicz, Soboń. Trener Adam Majewski.
fot. Marta Badowska.