Zamknij

MEDIALNA STAL M: Dam z siebie wszystko!

rmi24.pl – Wczoraj wszem i wobec klub FKS Stal Mielec ogłosił, że w jego szeregi wstąpił świeżo upieczony Stalowiec – doświadczony bramkarz, Tomasz Libera. Jako że Tomek to bardzo ciekawa postać, postanowiliśmy podpytać go o kilka spraw.

Nie do końca wszystkim znany były bramkarz Unii Tarnów okazał się być bardzo inteligentnym facetem. Ta rozmowa być może przybliży Państwu jego sylwetkę i pozwoli choć trochę poznać Tomasza. Autorem pytania do wywiadu jest Ghostwriter Österreich, który śledzi losy Tomasza od początku jego kariery.

Podpisałeś kontrakt ze Stalą – chciałeś tego wcześniej, czy była to spontaniczna decyzja?
– Można powiedzieć, że po tylu wizytach na testach w Mielcu planowałem przejście do Stali, jednak z rożnych względów do transferu doszło dopiero teraz.

Miałeś okazję być na meczu w Mielcu? A może słyszałeś coś o atmosferze na meczach w naszym mieście?
– Tak naprawdę nie miałem okazji, aczkolwiek żałuję, bo faktycznie z tego co słyszałem atmosfera jest bardzo gorąca! Nie dziwię się, ponieważ frekwencja na meczach budzi szacunek jak na razie na 2-ligowym stadionie.

Będziesz mieszkał w Mielcu?
– Nie, będę dojeżdżał. Mieszkam ok. 30 km od Mielca, także mogę sobie na to pozwolić.

Twoim celem jest wskoczyć do pierwszego składu mieleckiej Stali?
– Oczywiście że tak, aczkolwiek wiem, że konkurencja jest solidna, jestem dobrej myśli.

Wracając na chwilę do tematu kibiców – przed jak liczną publicznością miałeś okazję grać w barwach Unii? Bywała wrzawa?
– Jeśli chodzi o atmosferę w Tarnowie, zawsze kibice bardzo wspierali Unię, i w Tarnowie i na wyjazdach – nawet tych najdalszych. Przykładem może być towarzyski mecz z Wisłą Kraków przy blisko 7-tysięcznej publiczności.

Mówiąc zupełnie szczerze – myślisz, że Stal Mielec jest w stanie awansować w tym sezonie do I ligi?
– Jestem przekonany, że zespół zrobi wszystko żeby ten cel osiągnąć! Oczywiście rywale nie śpią, jeśli obędzie się bez kontuzji i dodać do tego trochę szczęścia, jestem spokojny. Dodajmy, że Stal gra większość meczów u siebie, co będzie dodatkowym atutem.

Wczoraj oficjalnie stałeś się częścią być może tworzącej się historii. Utożsamiasz się z klubem, w którym grasz? Nosisz go w sercu, czy traktujesz to czysto ‚zawodowo’?
– Jestem ambitnym człowiekiem, dlatego dla każdego klubu, w którym gram staram się oddać serce i wszystko co najlepsze!

Kibice z Tarnowa bardzo Cię cenią. Internauci twierdzą nawet, że spokojnie dałbyś sobie radę w Ekstraklasie. Miałeś w przeszłości oferty z bardziej znanych klubów?
– Cieszy mnie fakt, że jestem doceniany. Byłem w przeszłości sprawdzany przez kluby ekstraklasowe, jednak nie podpisałem kontraktu z żadnym.

Znałeś wcześniej (przed pierwszym przyjazdem na testy do Mielca) któregoś z obecnych zawodników Stali? Oczywiście z wyjątkiem Bogusława Wyparły, bo to jeden z bardziej znanych bramkarzy w Polsce.
– Tak, Damian Skiba – studiowaliśmy razem w Tarnowie, Sebastian Łętocha, Sebastian Głaz, oraz młodych zawodników – Wojtek Mącior i Konrad Jaworski, którzy mieszkają w okolicach Tarnowa.

Czyli nie miałeś problemów z aklimatyzacją, dobrze czujesz się w zespole?
– Drużyna przyjęła mnie pozytywnie, jak na razie wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Pytanie dla ciekawskich: Jak długo jesteś ojcem?
– Pytanie na czasie (śmiech), bo akurat wczoraj mój synek miał 1 urodziny.

Proszę zatem przekazać najlepsze życzenia od RMI24.pl zarówno dla synka, jak i dla małżonki – wszystkiego najlepszego i zdrowia przede wszystkim!
– Dziękuję

Wracając do piłkarstwa – miałeś lub masz jakieś autorytety? Jedni mieli Buffona, inni Schmeichela… Czy raczej na nikim się nie wzorowałeś?
– Szczerze to nie mam swojego idola.

Dziękuję za poświęcony czas i powodzenia!
– Dziękuję i pozdrawiam

Marcin P.

Fot. Prywatne archiwum Tomasza Libery