W piątek 13 października FKS Stal Mielec podejmie wicelidera Nice 1 Ligi piłkarskiej Chojniczankę Chojnice.
Mielczanie plasują się obecnie na 5. miejscu w tabeli, ale ostatnie trzy mecze nie były specjalnie szczęśliwe i przyniosły Stalowcom zaledwie 1 punkt. Bolesna była porażka 0:2, którą Stal zanotowała w miniony weekend w Suwałkach z Wigrami. – Wszystko trzeba poprawić, zagraliśmy bardzo słaby mecz. Wiemy jakie błędy popełnialiśmy, było ich bardzo dużo. Nie ma co dłużej dyskutować o tym spotkaniu, trzeba się skoncentrować na najbliższym i zmazać plamę z Suwałk. Najbliższe dwa tygodnie to dwa mecze w domu, nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż komplet 6 punktów – komentuje zawodnik Biało-Niebieskich Krystian Getinger.
WIDEO:
– Do poprawy jest wiele rzeczy. Zależy nam by była optymalna dyspozycja zawodników, by dopisywało nam zdrowie, tego w ostatnim czasie bardzo brakuje – dodaje trener Zbigniew Smółka.
– Po meczu w Suwałkach mamy trzech zawodników mocno poobijanych. Raczej sobie poradzimy z tym i nie będzie większych problemów. Kłopoty nasze zaczęły się w meczu z Puszczą Niepołomice. Waldemar Gancarczyk nie wróci do nas szybko, miał operację kolana. Wówczas także Mateusz Cholewiak doznał poważnej kontuzji, on jest jednak bliski powrotu. W kolejnych meczach pojawiły się kontuzje związane z walką: urazy kostek i stłuczenia mięśni. Ciężko pracujemy i raczej z tym sobie też poradzimy. To są urazy związane z walką i obecnymi boiskami, gdzie jest grząska murawa – raportuje klubowy fizjoterapeuta Piotr Obara.
W Mielcu w tym tygodniu nie brakowało rozmów o tym co stało się w Suwałkach. – Była bardzo długa analiza, rozmowy grupowe i indywidualne, by podnieść zespół mentalnie, by była walka. Determinacja w ostatnim meczu była dużo mniejsza niż u gospodarzy w Suwałkach. Szybciutko trzeba zapominać o tym co było. Czekają nas teraz dwa ciężkie domowe mecze z faworytami tej ligi, którzy grają bardzo dobrą piłkę. Musimy zrobić wszystko by się przeciwstawić temu. W piątek mecz z zespołem, który posiada wielu doświadczonych zawodników, ogranych w ekstraklasie, z charyzmą, walczących – przekazuje Zbigniew Smółka.
Nie bez znaczenia będzie też mobilizacja ze strony samych fanów. – Kibice zawsze nam tutaj pomagają. Bardzo na nich liczymy. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Po tej serii trzech meczów z tylko jednym punktem musimy zagrać o pełną pulę, bez wsparcia kibiców będzie to bardzo trudne – dodaje szkoleniowiec Stali.