Zamknij

Nasz rywal: Miedź Legnica

Miedź Legnica to klub założony w 1971 r. Był to wtedy nowopowstały klub, który był kontynuatorem tradycji wielosekcyjnego MZKS-u Legnica. Pierwszym prezesem w tamtym czasie został pan Witold Grabowski. Przyjęta wtedy nazwa brzmiała KS Miedź Legnica i służyła klubowi do roku 1996. Następna brzmiała ASPN Miedź Legnica i służyła do roku 2011 r. Od tego roku do teraz pełna nazwa brzmi MKS Miedź Legnica SA.

Miedzianka pomimo swojego ciągle młodego wieku może na swoje konto zapisać zdobycie Pucharu Polski w roku 1992. Pokonali oni wtedy na stadionie Legii Warszawa, ekipę Górnika Zabrze po rzutach karnych i w zamian za to wystąpili w 1/16 Pucharu Zdobywców Pucharów w następnym roku. Zmierzyli się oni wtedy z AS Monaco, który prowadzony był wtedy przez wieloletniego trenera Arsenalu, Arsene Wengera. Wynik w dwumeczu wyniósł 0:1 dla zespołu z księstwa. Warte odnotowania jest to, że Miedź dokonała tego czynu jako drugoligowiec. Za tym sukcesem nie poszły następne, problemy klubu się nawarstwiały i ostatecznie w 2010 r. ASPN Miedź Legnica stanęła na skraju bankructwa. Po wejściu do klubu w 2011 pana Andrzeja Dadełły sytuacja diametralnie się zmieniła. W pełni profesjonalne podejście i dobra organizacja zaskutkowały ostatecznie awansem do Ekstraklasy w sezonie 2017/18. Ten pobyt nie był jednak długi i nie wyszło z niego zbytnio nic dobrego poza tym, że rozpromieniała wtedy gwiazda naszego byłego piłkarza Pettriego Forsella.

Miedź już po roku pożegnała się z najwyższym szczeblem rozgrywkowym i od następnego sezonu założenie musiało się zmienić z chęci utrzymania się w Ekstraklasie, na szybki powrót tam. Trzy lata wystarczyły i od tego sezonu ponownie oglądać możemy Miedzianke na najwyższym poziomie. Obecnie Miedź to ostatni zespół z ligowej tabeli, raczej nawet najwięksi optymiści z trudem wierzą w utrzymanie zespołu na najwyższym poziomie rozgrywkowym.

Miedź ma ciekawy skład, który w ostatnim spotkaniu z Legią udowodnił, że potrafi zagrać dobre solidne spotkanie. Mecz z zespołem z Warszawy zakończył się wynikiem 2:2 po emocjach do samego końca. Zdecydowanie trener Grzegorz Mokry będzie chciał budować na tym optymizm drużyny przed ostatnimi meczami w tym sezonie. Na pewno nie wolno zlekceważyć zespołu, w którego składzie gra choćby Andrzej Niewulis czy Luciano Narsingh. W poniedziałek czeka nas spotkanie z klubem, który ze względu na swój młody wiek swą historię ciągle buduje, ale na pewno pierwszych sukcesów odebrać im już nie można, zapowiada się na pewno bardzo ciekawy pojedynek w kontrakcie utrzymania!