Zamknij

#OkoNaRywala – Jagiellonia Białystok

Dziś w ramach jedenastej kolejki PKO Bank polski Ekstraklasy zmierzymy się przy Solskiego z Jagiellonią Białystok. Jeśli więc już rozmyślacie o tym, co wydarzy się za kilka godzin na boisku- zapraszamy do krótkiej lektury naszej stałej, przedmeczowej serii.

Na początek zaglądamy w karty historii. Jak dotąd w oficjalnych ligowych meczach na najwyższym szczeblu Stal Mielec dziesięciokrotnie podejmowała zespół z Białegostoku. Bilans tych spotkań jest niezwykle korzystny dla drużyny z Mielca- z boiska zwycięska schodziła aż sześć razy. Dwa razy był remis i dwukrotnie górą Jagiellonia. W stosunku bramek oczywiście Mielczanie mają korzystny bilans. Osiemnaście strzelonych i siedem straconych.

Historycznie jak widać, możemy mecze z czerwono- żółtymi wspominać bardzo dobrze, jednak obecna sytuacja wygląda trochę inaczej. Po dziesięciu rozegranych kolejkach Białostocczanie zajmują ósme miejsce w tabeli, mając osiem punktów przewagi nad naszą drużyną. Zdołali zdobyć czternaście bramek, jednocześnie tracąc piętnaście. Statystycznie ich formacja obronna plasuje się na szóstym miejscu ligowej klasyfikacji, a pod względem zdobytych goli zajmują dziewiątą pozycję. Na przełomie października i listopada Jagiellonia zanotowała serię trzech porażek z rzędu, jednak w poprzedniej kolejce gier zdołali przerwać ten marazm i w zaskakująco dobrym stylu pokonali u siebie Wisłę Płock aż pięć do dwóch.
W tamtym spotkaniu brylował na boisku Jakov Puljic- zaliczył klasycznego hattricka. Ten zawodnik do zespołu z Białegostoku dołączył już w połowie ubiegłego sezonu i w szesnastu występach na boiskach Ekstraklasy zaliczył na swoje konto pięć zdobytych bramek. W obecnie trwającej kampanii również imponuje formą: na murawie pojawiał się osiem razy i pięciokrotnie pakował piłkę do siatki rywala. Średnio co sto dwadzieścia trzy minuty zdobywa gola. Na przedmeczowej konferencji mówił, że nie ma konkretnego celu co do ilości bramek w tym sezonie, skupia się na każdym kolejnym meczu. Biorąc pod uwagę jego rosnąca formę po kontuzji- nasi obrońcy muszą mieć go nieustannie na oku.

Szkoleniowiec Jagielloni- Bogdan Zając podczas przedmeczowej konferencji, pytany o sytuację Stali, stwierdził, że pomimo różnicy punktowej w tabeli nie spodziewa się łatwego spotkania. Po zmianie trenera Stal nabrała wiatru i widać, że już punktują – dodał Zając. Poinformował również, iż do treningu wrócił po chorobie Taras Romanczuk- być może znajdzie się w kadrze meczowej.

Z pewnością czeka nas trudne spotkanie, w którym nie zabraknie walki. Poza wspomnianym wyżej Puljiciem na uwagę zasługuje tutaj, chociażby Jesus Imaz, który notorycznie znajduje się na podium pomeczowych raportów InStat. W wygranym pojedynku z Wisłą Płock zanotował on osiemdziesiąt siedem procent celnych podań i trzy kluczowe zagrania. Wygrał też czterdzieści siedem procent pojedynków, jednak biorąc pod uwagę potencjał tego zawodnika, nie jest to w tym przypadku wynik na miarę jego dużych możliwości.

Mecz na stadionie przy Solskiego rozpocznie się punktualnie o godzinie piętnastej. Transmisja dostępna jak zawsze na antenie Canal+Sport. Trzymajmy więc kciuki za biało- niebieskich i…po zwycięstwo.

Bartek Matuszczak