Zamknij

#OkoNaRywala – Wisła Kraków

Po reprezentacyjnej przerwie wracamy do gry na krajowych boiskach. Jutro w ramach 7. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy zmierzymy się na własnym boisku z Wisłą Kraków. Zaglądamy więc w karty historii, statystyki i podglądamy sytuację w obozie rywala.

Jak dotąd na ligowym szczeblu centralnym Stal mierzyła się z Białą Gwiazdą czterdzieści sześć razy. Szesnastokrotnie górą była drużyna z grodu Kraka, szesnaście razy tryumfowała Stal a czternaście razy padł remis. Historyczny bilans bramkowy: 52-55- na korzyść naszego zespołu. Ostatni oficjalny mecz na centralnym szczeblu ligowym pomiędzy Stalą Mielec a Wisłą Kraków miał miejsce 01.05.1993 roku. Spotkanie również odbyło się w Mielcu, a na tablicy po końcowym gwizdku widniał wynik: 4-0 na korzyść Biało-Niebieskich. Bramki strzelali wtedy Mariusz Barnak, Ryszard Federkiewicz i Janusz Czyrek, a Grzegorz Kaliciak zaliczył samobójcze trafienie. W tym spotkaniu wystąpił również obecny członek sztabu naszego zespołu: Bogusław Wyparło.

Wisła jest częstym partnerem sparingowym dla naszego zespołu, jednak jak mówił na konferencji trener Artur Skowronek ten fakt nie daje psychologicznej przewagi jego zespołowi i nie pomaga szczególne w rozpracowaniu taktyki mieleckiego zespołu. Szkoleniowiec Białej Gwiazdy potwierdził, że Aleksander Buksa ze zgrupowania młodzieżowej reprezentacji powrócił z urazem stopy i na pewno nie zagra w jutrzejszym spotkaniu. Nie wiadomo kto z zespołu Wiślaków nie będzie mógł wystąpić z powodu pozytywnych wyników testów na obecność Covid-19. Pomimo tego, że nie wszyscy zawodnicy Wisły mogli brać udział w ostatnich treningach, to trener Skowronek jest zadowolony z przepracowanego okresu i chciałby nadal na boisku prezentować dotychczasową taktykę. Możemy się więc spodziewać próby szybkiej gry skrzydłami, płaskich dośrodkowań w pole karne, podań prostopadłych czy wariantu często wykorzystywanego przez Jakuba Błaszczykowskiego: zgrywania piłki ze skrzydła w okolice szesnastego metra. Oczywiście zespół z Krakowa nie ustrzega się błędów -najwięcej ich zdarza się w formacji obronnej. Dużym zagrożeniem dla Wisły w ostatnich spotkaniach były stałe fragmenty gry. W meczu z imienniczką z Płocka w taki sposób stracili oni dwie z trzech bramek.

Jak dotąd w pięciu rozegranych spotkaniach Biała Gwiazda strzeliła tylko cztery bramki, tracąc dziewięć. Razem z Piastem Gliwice są dwiema drużynami Ekstraklasy, które jeszcze nie wygrały meczu w tym sezonie. O sile zespołu z Krakowa stanowi m.in. Jakub Błaszczykowski, w tym sezonie jak na razie z jedną bramką, Dawid Abramowicz, który pomimo kilku błędów nadal obdarzany jest zaufaniem trenera, a w poprzedniej rozegranej przez Wisłę kolejce według InstatIndex był najlepszy w meczu z Górnikiem, czy Yaw Yeboah – co prawda nie rozgrywa pełnych dziewięćdziesięciu minut, ale w spotkaniach z Pogonią i Górnikiem wykazywał się dużą aktywnością i częstymi ekwilibrystycznymi zagraniami. Jednym z asów w krakowskiej talii może być Felicio Brown Forbes – po dobrym poprzednim sezonie, gdy w barwach Rakowa strzelił dziesięć bramek, przeniósł się do Krakowa. ,,Jest przygotowany poprzez pracę z trenerem Papszunem. Daje radę z intensywnością, jest gotowy zagrać cały mecz. Ma taką szansę na pierwszy skład, jak pozostali zawodnicy” – mówił na konferencji trener Skowronek.

Początek meczu jutro o godzinie 15.00. Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności. Transmisja dostępna w Canal+ Sport i Canal+ Sport3. Zachęcamy wszystkich kibiców do wsparcia przed telewizorami i dzielenia się relacjami z domowych trybun w social mediach.

Bartek Matuszczak