Po 90 minutach gry w ciężkich warunkach pogodowych w Mielcu w meczu z Cracovią padł wynik 1:2. Bramki dla Pasów strzelał Kamil Pestka i Sergiu Hanca, natomiast dla Stali, Maciej Domański (rzut karny). Po spotkaniu porozmawialiśmy z naszym napastnikiem – Oskarem Zawadą.
Jak ocenisz to spotkanie?
Trudny, a nawet bardzo trudny mecz, boisko było jeszcze trudniejsze niż w Radomiu. Spotkanie z typu kto pierwszy strzeli gola ten będzie je kontrolować. Cracovia strzeliła jako pierwsza z dystansu, potem ten karny, a później grało się już ciężej.
Jak bardzo stan boiska utrudnił wasze plany na to spotkanie?
W ogóle nie dało rady rozgrywać piłki, gdy ją kopałem do przodu to ona się po prostu zatrzymywała. Myślę, że był to mój najtrudniejszy mecz jaki grałem pod
kątem boiska, szkoda.
Czy pomimo tej porażki widziałeś jakieś pozytywy w naszej grze w tym spotkaniu?
Trudno jest wyciągać wnioski po takim meczu jak dziś czy takim, jak z Radomiakiem.
To jest coś innego niż piłka nożna, w takich meczach to częściej szczęście decyduje i charakter, niż jakaś gra więc trudno pod tym kątem to oceniać. Nie możemy naszych założeń wykonywać, a my jako Stal chcemy grać w piłkę i to pokazywaliśmy.