Coraz bardziej okazała robi się seria bez bezbramkowego remisu w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Wynosi ona już 37 spotkań. W tej kolejce jednak zarazem żadna drużyna nie trafiła więcej niż dwa razy. Łącznie padło 21 goli, co daje średnią 2,75/mecz w całym sezonie.
Zadyszka liderów? Trzy najwyżej sklasyfikowane drużyny na półmetku rozgrywek – Lech Poznań, Pogoń Szczecin i Lechia Gdańsk – zdobyły łącznie w trakcie minionego weekendu zaledwie jeden punkt za sprawą remisu Portowców z Górnikiem Zabrze. Brak zdobyczy Lechii z Jagiellonią Białystok oznacza, że zostało już pięć ekip bez porażki na własnym obiekcie. Kolejorz nie wykorzystał natomiast szansy, by stać się pierwszą ekipą od 2007/2008 z minimum 41 punktami po 18 spotkaniach. Zespół Macieja Skorży uległ Radomiakowi Radom. „Zieloni” wraz z Lechem i Pogonią mają teraz ex aequo najmniej porażek w rozgrywkach (po 2).
Po zaległych spotkaniach rozegranych we wtorek i środę rewelacyjny beniaminek lub Raków Częstochowa mogą zameldować się nawet na podium klasyfikacji przejściowej. W skrajnym przypadku ponadto aż pięć najlepszych drużyn będzie się mieścić przed ostatnią kolejką 2021 roku w przedziale od 33 do 38 punktów.
Ze strefy spadkowej w niedzielę wydostał się Górnik Łęczna. Drugi z beniaminków dostał „wiatru w żagle” pod koniec jesieni, bo w sześciu ostatnich starciach poniósł tylko jedną porażkę i wypracował 60% swego całego dorobku. Wyzwanie przyjęła jednak także Warta Poznań i w poniedziałek z kolei odniosła swe pierwsze zwycięstwo w roli gospodarza w tej edycji zmagań. Stało się to dopiero w 10. starciu. Ostatnio co najmniej tak długo na premierowy triumf na swoim terenie czekała Pogoń Szczecin 2017/2018. Dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu zawodnicy z Wielkopolski wyprzedzili rywali z Lubelszczyzny i plasują się nad „kreską”. Także dwie ostatnie ekipy legitymują się identycznym rezultatem. Tabelę zamyka mistrz Polski – Legia Warszawa. Wojskowi dopisali sobie już 12. porażkę do swego rejestru. To najwyższy wynik po szesnastu rozegranych starciach od Zawiszy Bydgoszcz 2014/2015. Jednocześnie jest też pierwszą ekipą bez remisu na tym etapie rozgrywek od Wisły Kraków 2003/2004!
WYDARZENIA 18. KOLEJKI 2021/2022:
- RAFAŁ STRĄCZEK (PGE FKS STAL MIELEC) PIERWSZYM BRAMKARZEM, KTÓRY W XXI WIEKU OBRONIŁ 2 RZUTY KARNE W JEDNYM MECZU EKSTRAKLASY
- RAKÓW CZĘSTOCHOWA NADAL NIEPOKONANY U SIEBIE
- SZÓSTE ZWYCIĘSTWO Z RZĘDU RADOMIAKA RADOM
- FILIP MAJCHROWICZ (RADOMIAK RADOM) PIERWSZYM BRAMKARZEM W TYM SEZONIE Z SERIĄ MINIMUM 300 MINUT BEZ STRATY BRAMKI (OSTATECZNIE – 365)
- KONIEC SERII OŚMIU MECZÓW BEZ PORAŻKI LECHA POZNAŃ
- KONIEC SERII CZTERECH PORAŻEK KGHM ZAGŁĘBIA LUBIN
- PIERWSZA PORAŻKA LECHII GDAŃSK U SIEBIE W TYM SEZONIE
- WISŁA PŁOCK ZDOBYŁA 23 Z 27 MOŻLIWYCH PUNKTÓW U SIEBIE W TYM SEZONIE
- 5. MECZ Z RZĘDU KAMILA GROSICKIEGO (POGOŃ SZCZECIN) Z GOLEM LUB ASYSTĄ
- PIERWSZA WYGRANA WARTY POZNAŃ U SIEBIE W TYM SEZONIE
STATYSTYKI DRUŻYNOWE
W sobotę doszło do starcia dwóch drużyn, które legitymowały się najdłuższymi seriami bez porażki przed 18. kolejką (po 8 z rzędu). Ostatecznie zwycięsko z niej wyszedł Radomiak Radom, który rozprawił się 2:1 z Lechem Poznań. Dzięki temu dopisał też już szóstą pozycję do swojej rekordowej passy triumfów w najwyższej polskiej lidze. Poprzednio takim wyczynem popisała się Legia Warszawa na przełomie lutego i marca 2021 roku. Jeśli Zieloni pokonają też w zaległym starciu Piasta Gliwice, będą mieć jako pierwszy zespół siedem kolejnych wygranych w Ekstraklasie od Cracovii w edycji 2018/2019.
Radomiak kontynuuje też swoją rekordową serię ze zdobytą bramek. Obecnie na ich koncie znajduje się dziewięć potyczek, w których pokonywali bramkarzy przeciwników. Poza nimi swoje najlepsze osiągnięcia na najwyższym szczeblu śrubują również Wisła Płock i Lechia Gdańsk. Nafciarze trafiali w szesnastu meczach z rzędu. Lwy Północy ustępują im trzema starciami. Zarazem każdy z nich zdobywał bramki we wszystkich swoich spotkaniach na własnym obiekcie w trwających rozgrywkach. Gdańszczanie są także najskuteczniejszą ekipą całego 2021 roku z 53 trafieniami na koncie. Warto odnotować, że pierwszy raz od 37. kolejki 2019/2020 Polacy byli autorami przynajmniej 70% wszystkich goli w jednej serii spotkań.
Zwycięstwa gospodarzy: 6 (łącznie – 76 w sezonie)
Zwycięstwa gości: 2 (łącznie – 40)
Remisy: 1 (łącznie – 42)
Punkty gospodarze vs goście: 19-7
Liczba zawodników: 272
Pierwszy mecz w tym sezonie: 4 zawodników
Debiutanci: 1 (Michał Król – Górnik Łęczna, Adrian Bukowski – Śląsk Wrocław)
Liczba goli: 21 (średnio – 2,33/mecz) | W całym sezonie: 434 (średnio – 2,75/mecz)
Drużyny ze strzelonym golem: 14
Strzelcy goli: 19 + 1 samobój
Dublety: 1
Gole Polaków: 15 (71,4%)
Pierwsze gole w Ekstraklasie: 4 zawodników
Gole młodzieżowców: 3
Gole zmienników: 0
Strzały/strzały celne: 225/87 (38,7%)
Gol co: 10,7 strzału (co 4,1 strzału celnego)
Gole oczekiwane: 28,54 (gole rzeczywiste: -7,54)
Największe różnice gole oczekiwane/rzeczywiste: Górnik Łęczna (+1,21) | Bruk-Bet Termalica Nieciecza (-2,96)
Żółte kartki (dla zawodników): 48
Czerwone kartki (dla zawodników): 2
Spalone: 26
Rzuty rożne: 79
Karne (podyktowane/wykorzystane): 6/4
STATYSTYKI INDYWIDUALNE
Rafał Strączek po tej kolejce przeszedł do historii rozgrywek. Bramkarz PGE FKS Stali Mielec wyszedł bowiem w starciu z Bruk-Betem Termalica Nieciecza zwycięsko ze starć aż z dwoma wykonawcami rzutów karnych. Jest on pierwszym golkiperem w XXI wieku z takim dokonaniem na koncie w jednym spotkaniu najwyższej polskiej ligi! Dotychczas jeśli drużyna w tym stuleciu marnowała dwie próby z „wapna”, to jeden ze strzałów szedł poza światło bramki. Inny z jego kolegów po fachu, Filip Majchrowicz (Radomiak Radom), z kolei jako jedyny w tej edycji zmagań przekroczył pułap 300 minut. Ostatecznie w jego przypadku stanęło na 365 minutach.
Dalsze nabijanie tego rejestru uniemożliwił mu skutecznym strzałem z „jedenastki” Mikael Ishak. Napastnik Lecha Poznań został w ten sposób pierwszym zawodnikiem w tej edycji zmagań z dwucyfrowym dorobkiem strzeleckim. Poprzednio aż do 18. kolejki trzeba było czekać na pierwszego gracza z takim wynikiem w rozgrywkach 2010/2011 (Andrzej Niedzielan). Szwed zrównał się także z Erikiem Exposito pod względem dokonań snajperskich w Ekstraklasie w całym 2021 roku. Obaj mają w tym okresie po piętnaście trafień. Wśród Polaków w kampanii 2021/2022 przewodzą Bartosz Śpiączka i Karol Angielski (po 8), w 2021 roku zaś Patryk Szysz (11). Każdy z nich wpisał się na listę strzelców także w minionej kolejce. Napastnik Górnika Łęczna – jako jedyny – uczynił to nawet dwukrotnie. Najdłuższą serię trafień posiadają z kolei Angielski i Sebastian Kowalczyk. Klubowy kolega ostatniego z nich, Kamil Grosicki, miał natomiast gola lub asystę z kolei w każdym ze swych 5 ostatnich starć ligowych.
Najstarszy zawodnik: Artur Boruc (Legia Warszawa, 41 lat 295 dni)
Najstarszy zawodnik w wyjściowym składzie: Artur Boruc
Najmłodszy zawodnik: Dariusz Stalmach (Górnik Zabrze, 16 lat 4 dni)
Najmłodszy zawodnik w wyjściowym składzie: Dariusz Stalmach
Najdłuższa przerwa od poprzedniego meczu w Ekstraklasie: Thomas Rogne (Lech Poznań, 209 dni)
Najstarszy strzelec gola: Flavio Paixao (Lechia Gdańsk, 37 lat 83 dni)
Najmłodszy strzelec gola: Konrad Matuszewski (Warta Poznań, 20 lat 70 dni)
Najdłuższy czas od poprzedniego gola: Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok, 132 dni)
Najdłuższa aktualna seria ze strzelonym golem: Karol Angielski (Radomiak Radom) i Sebastian Kowalczyk (Pogoń Szczecin) – po 3 mecze z rzędu
Najdłuższa aktualna seria bez straty gola: Krzysztof Kamiński (Wisła Płock) – 135 minut
Najwięcej strzałów oddanych: Bartosz Śpiączka (Górnik Łęczna) – 7
Najwięcej podań: Wojciech Golla (Śląsk Wrocław) – 129
Najwięcej podań przyjętych: Wojciech Golla (Śląsk Wrocław) – 110
Najwięcej udanych dryblingów: Patryk Kun (Raków Częstochowa) – 7
Najwięcej strzałów obronionych: Dominik Hładun (KGHM Zagłębie Lubin) – 7