Piłkarski świat zatrzymał się w miejscu. Wszystko to przez aktualną sytuację związaną z wprowadzonym stanem zagrożenia epidemicznego. Kibice mieleckiej Stali mają jednak okazję spotykać się wirtualnie z piłkarzami PGE FKS Stali Mielec. Wszystko to, dzięki organizowanym relacją Live na naszym Instagramie. Przedstawiamy Wam 10 wybranych pytań, które Kibice zadali Krystianowi Getingerowi.

Jak spędzasz teraz czas, kiedy nie trenujecie z drużyną?

Myślę, że tak jak wszyscy – większość czasu spędzam w domu. Trzeba dbać o to zdrowie. Ograniczam się tak naprawdę tylko do wyjść na indywidualne treningi, które mamy rozpisane i kiedy muszę zrobić jakieś zakupy. Mam teraz więcej czasu na spędzanie go z żoną i córeczką – tak naprawdę to im poświęcam całe dnie.

Który kolega z drużyny jest Twoją bratnią duszą?

Staram się utrzymywać kontakt ze wszystkimi chłopakami z drużyny. Jednak od dłuższego czasu, kiedy jesteśmy na meczach wyjazdowych to w pokoju jestem z Bartkiem Nowakiem – z nim najdłużej się znam ze wszystkich chłopaków.

Największy żartowniś w zespole?

Myślę, że nie ma takiej jednej wiodącej postaci. Jest paru żartownisiów. Ciężko typować jednego faworyta. Grzesiu Tomasiewicz lubi sobie dużo pożartować, Lukas Bielak, Mati Bodzioch…

Czy nie boisz się, że sezon może być niedokończony i awansują tylko dwie drużyny?

Skłamałbym jeśli powiem, że nie. Na pewno jakieś tam obawy mamy, ale głęboko wierzę, że będzie tak, jak to zostało ustalone na początku, czyli jeśli rozgrywki mielibyśmy zakończyć to do Ekstraklasy awansują trzy drużyny.

Największe Twoje sportowe przeżycie?

Awans ze Stalą Mielec do 1 ligi to chyba było moje największe i najlepsze przeżycie. Radość była naprawdę duża. Był to bardzo ciepły dzień i po meczu mogliśmy świętować nasz sukces razem z kibicami przechodząc przez miasto.

Kto jest największym motywatorem w szatni?

Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Ja z racji funkcji kapitana przed meczem staram się parę słów przekazać od siebie drużynie. Nie wiem jak oni to odbierają. Myślę, że każdy z nas w sobie ma takiego motywatora. Każdy z nas też na swój sposób wszystko przeżywa. Jeden z nas motywuje się ze słuchawkami na uszach słuchając swojej ulubionej muzyki, inny woli się wyciszyć. Myślę, że jest to kwestia indywidualna każdego z nas.

Gdybyś nie był piłkarzem to byłbyś…

Nigdy o tym nie myślałem, bo piłka nożna od najmłodszych lat jest w moim życiu.  Nigdy nie miałem czegoś takiego, że myślałem “co by było, gdyby…” 

Mecz zagrany przez Ciebie, który zapadł Ci najbardziej w pamięci?

Na pewno ich trochę było. Jednak chyba mecz, który dawał nam utrzymanie w ówczesnej 2 lidze, kiedy był podział rozgrywek. Był to mecz z Pelikanem Łowicz w Mielcu. Było bardzo dużo Kibiców i zwycięstwo w tym meczu przy dobrym układzie innych gier dawało nam utrzymanie. Przegrywaliśmy ten mecz od 10. minuty 0:1, ale po bramce Damiana Skiby i mojej zwycięskiej – utrzymaliśmy się, a byliśmy wtedy beniaminkiem. To był mecz który chyba zostanie mi w pamięci na zawsze.

Która zdobyta przez Ciebie bramka jest tą najcenniejszą?

Myślę, że właśnie ta z Pelikanem. Raz, że dała ona ogromną satysfakcję dla mnie, a dwa – to była bramka dająca utrzymanie. Nie było tych bramek może za wiele z racji mojej pozycji na boisku, ale jak mam wybierać to myślę, że będzie to właśnie ta bramka.

Najgłupszą czerwoną kartkę dostałem za…

Ogólnie nie jestem boiskowym brutalem także tych czerwonych kartek nie mam jakoś dużo, ale mam jedną najgłupszą. Podczas gdy byłem zawodnikiem Zagłębia Lubin rozegraliśmy mecz w Kielcach z Koroną. Dostałem żółtą kartkę w 1.minucie za faul przed polem karnym. Gdy był rzut wolny dla przeciwnika stałem w murze, z którego za wcześnie wybiegłem. Sędzia dosłownie 15 sekund od pokazania pierwszej żółtej kartki pokazał mi drugą. Grałem wtedy całe dwie minuty. Jeszcze na domiar złego na tym meczu byli moi rodzice, ponieważ przyjechali z Mielca. Przynajmniej spędziłem z nimi na trybunie 80 minut tego meczu.To zdecydowanie była najgłupsza i najszybsza czerwona kartka.

A już we wtorek, 23. marca, Kibice będą mieli okazję zadać pytanie kolejnemu z naszych zawodników. O godzinie 18:00 na pytania mieleckich fanów odpowiadać będzie Lukas Bielak!