Trzecia kolejka PKO BP Ekstraklasy i kolejne zadanie przed naszą biało-niebieską drużyną już w niedzielę, 31 lipca o godz. 17.30. Stalowcy zmierzą się z Wicemistrzem Polski, a także tegorocznym i ubiegłorocznym zdobywcą Superpucharu, Rakowem Częstochowa.
Przed rozpoczęciem nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa po raz drugi z rzędu sięgnął po Superpuchar. Aktualny Mistrz Polski, Lech Poznań uległ drużynie Marka Papszuna 0:2.
Wicemistrz Polski w lidze rozegrał dopiero jeden mecz przeciwko Warcie Poznań. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Medalików 1:0. Potyczka w ramach 2. kolejki została przełożona ze względu na rywalizację w Europejskich Pucharach, w których Raków awansował do kolejnej rundy. W meczach przeciwko FC Astanie podopieczni Marka Papszuna zwyciężyli na własnym boisku 5:0, a na wyjeździe przypieczętowali awans wynikiem 1:0.
Ostatnie spotkanie pomiędzy naszymi drużynami rozegrane zostało w ramach 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Efektowanego gola zdobył wówczas dla naszej drużyny kapitan Stalowców, Krystian Getinger. Przywieźć punktów z Częstochowy jednak się nie udało. Raków ostatecznie wygrał na własnym boisku 2:1. Bramki: Deian Sorescu 50′ Krystian Getinger 69′ Ivi Lopez 81′ (rzut karny).
– Przede wszystkim liczymy na siebie i na własne umiejętności. Wiadomo jednak, że lepiej trafić na zespoły, które grają w europejskich pucharach na początku sezonu, niż później. Rotują składem i jest taka możliwość, że mogą być zmęczeni – skomentował Fabian Hiszpański, zawodnik PGE FKS Stal Mielec.
– Nie chciałbym stawiać Rakowa w roli faworyta, na pewno większość ludzi tak będzie myślało. My liczymy na siebie, na własne umiejętności i jedziemy do Częstochowy, żeby zdobyć 3 punkty – zakończył Fabian.
– Będziemy musieli zagrać bardzo zaangażowani i zdeterminowani jak zawsze, tego nam nigdy nie brakuje, ale przede wszystkim musimy zagrać z dużą pewnością siebie, nie wystraszyć się przeciwnika i być przygotowanym na intensywną grę wysokim pressingiem zespołu z Częstochowy. Zdajemy sobie sprawę, że Raków Częstochowa ma bardzo szeroką kadrę, tak naprawdę ma co najmniej drugą jedenastkę o tej samej jakości, dlatego tutaj trener ma duże pole manewru. Zobaczymy, na jakich zawodników postawi. Zespół Rakowa na wszystkich frontach chce osiągnąć jak najlepszy rezultat, dlatego tutaj dla nas nie będzie to miało znaczenia, w jakim składzie wyjdą, tylko my będziemy musieli grać bardzo dobrze, żeby powalczyć o punkty – mówił Trener Adam Majewski na przedmeczowej konferencji prasowej.
– O najsłabszych stronach Rakowa nie chciałbym mówić, bo na pewno każdy zespół takie posiada i chcielibyśmy je wykorzystać. Na ten moment pewnie nie ma ich zbyt dużo, bo zdajemy sobie sprawę, że Raków Częstochowa w ostatnich latach jest teraz, prawie najlepszym lub najlepszym zespołem w Polsce patrząc na wyniki, które osiąga. Między nami a Rakowem jest niewiele podobieństw, drużyna Rakowa jest budowana od sześciu lat, nasza tak naprawdę od miesiąca – dodał szkoleniowiec biało-niebieskich.
STATYSTYKI:
- RAKÓW CZĘSTOCHOWA NIE PRZEGRAŁ 23 Z 24 OSTATNICH MECZÓW JAKO GOSPODARZ
- RAKÓW CZĘSTOCHOWA W 2022 ROKU ZDOBYŁ NAJWIĘCEJ PUNKTÓW W EKSTRAKLASIE (37)
- ŻADEN STRZAŁ RAKOWA CZĘSTOCHOWA W TYM SEZONIE NIE ZOSTAŁ ZABLOKOWANY (7)
- RAKÓW CZĘSTOCHOWA JAKO GOSPODARZ NIGDY NIE PRZEGRAŁ ZE PGE FKS STALĄ MIELEC W EKSTRAKLASIE (10 NA 12 MOŻLIWYCH PUNKTÓW)
- PGE FKS STAL MIELEC MA NAJWYŻSZY STOPIEŃ KONWERSJI STRZAŁÓW (BEZ ZABLOKOWANYCH) NA GOLE (25%, TYLE SAMO: WISŁA PŁOCK)
- PGE FKS STAL MIELEC W KAŻDEJ KOLEJCE W TYM SEZONIE STRZELAŁA GOLA PO ROZEGRANIU STAŁEGO FRAGMENTU GRY (1X AUT, 1X RZUT ROŻNY – OBA WYKONYWAŁ KRYSTIAN GETINGER)
- PGE FKS STAL MIELEC W OBU MECZACH W TYM SEZONIE STRZELAŁA GOLE MIĘDZY 61., A 75. MINUTĄ
- W MECZU Z RAKOWEM CZĘSTOCHOWA TRENER ADAM MAJEWSKI STRZELIŁ SWOJE DWA PIERWSZE GOLE W EKSTRAKLASIE (01.10.1994 – WISŁA PŁOCK 4:1 RAKÓW CZĘSTOCHOWA)
- BILANS MECZÓW MIĘDZY NIMI: 8 MECZÓW – 5 ZWYCIĘSTW RAKOWA, 2 REMISY, 1 ZWYCIĘSTWO STALI. BRAMKI: 10-6
- JEŚLI TE DRUŻYNY REMISUJĄ W EKSTRAKLASIE TO ZAWSZE 0:0
Transmisja spotkania z Rakowem Częstochowa: 31 lipca, godz. 17.30 Canal+Sport.
