Zamknij

Szkoda wyniku, ale niezły mecz zobaczyli kibice w Mielcu na koniec roku!

W meczu 1. ligi piłkarskiej Stal Mielec uległa Górnikowi Zabrze, bramkę straciła w ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry.

1 liga
FKS STAL MIELEC – GÓRNIK ZABRZE 1:2
Stadion Miejski przy ul.Solskiego 1 w Mielcu, godz.15.00

Bramki:
1:0 – Szymon Sobczak (8 min.)
1:1 – Maciej Ambrosiewicz (58 min.)
1:2 – Igor Angulo (89 min.)

FKS Stal Mielec: 88. Marek Kozioł, 2. Sebastian Zalepa, 4. Robert Sulewski, 6. Piotr Marciniec, 7. Szymon Sobczak (78 min., 15. Tomasz Prejs), 8. Jakub Żubrowski (59 min., 13. Przemysław Lech), 9. Mateusz Cholewiak, 11. Michał Bierzało, 16. Adrian Liberacki, 23. Krystian Getinger, 31. Kamil Radulj (82 min., 18. Dorian Buczek)

Rezerwowi: 12. Tomasz Libera, 3. Krzysztof Kiercz, 14. Piotr Głowacki, 19. Grzegorz Fonfara

Trenerzy: Zbigniew Smółka, Maciej Serafiński, Bogusław Wyparło

Górnik Zabrze: 93. Wojciech Pawłowski, 2. Bartosz Kopacz, 4. Rafał Kosznik, 5. Oleksandr Shevelyukhin, 7. Rafał Kurzawa, 11. David Ledecky (73 min., 23. Szymon Skrzypczak), 17. Igor Angulo, 19. Mariusz Przybylski (46 min., 25. Łukasz Wolsztyński), 22. Szymon Matuszek, 26. Adam Danch, 28. Maciej Ambrosiewicz

Rezerwowi: 99. Grzegorz Kasprzik, 6. Aleksander Kwiek, 14. Armin Cerimagic, 20. Marcin Urynowicz, 27. Szymon Żurkowski

Trener: Marcin Brosz

Żółte kartki: Liberacki, Żubrowski – Kurzawa, Matuszek, Wolsztyński

Sędziowie: Paweł Kukla – sędzia główny (Małopolski ZPN), Marcin Hankiewicz – sędzia asystent (Łódzki ZPN), Marcin Adamski – sędzia asystent (Podlaski ZPN), Michał Górka – sędzia techniczny (Małopolski ZPN)

Delegat PZPN: Robert Gromysz

Obserwator PZPN: Andrzej Kuśmierczyk

Widzów: 3420
Pogoda: pochmurno 7°C
Mecz rozpoczął się od ataków Stalowców, którzy mieli nadzieję na szybkie ustawienie tego spotkania pod własne dyktando. Plan ten początkowo skutecznie realizowali. W 8. minucie Sobczak uderzył pod poprzeczkę z dystansu i w efektowny sposób zapewnił Biało-Niebieskim prowadzenie.

Górnik szybko chciał odpowiedzieć, prostymi sposobami próbował przedostać się pod bramkę Stali, to były prostopadłe podania czy długie dośrodkowania. Stal jednak mądrze się broniła, grała dynamicznie i szybko starała się przechodzić do kontrataków.

Zabrzanie mieli dwie świetne okazje. Strzał Kurzawy instynktownie odbił Marek Kozioł, dobitka natomiast powędrowała wysoko w niebo. Była jeszcze próba głową, ale niecelna. Mielczanie kilka razy zamieszali w polu karnym rywala. W najlepszych sytuacjach znalazł się Kamil Radulj. Jedno jego uderzenie zostało zablokowane, kolejne o centymetry minęło słupek.

Po zmianie stron Stal znów początkowo była drużyną wyraźnie aktywniejszą. W najlepszej okazji, bardzo szybkiej kontrze, pojedynek sam na sam z golkiperem z Zabrza przegrał Mateusz Cholewiak.

Kluczowym dla losów spotkania był moment, w którym arbiter meczu zasygnalizował Jakubowi Żubrowskiemu, że grozi mu czerwona kartka. Pomocnik Stali odpowiedzialnie nieco odpuścił grę „na styku”, sztab uruchamiał szybką zmianę. Niestety, nim Przemysław Lech wymienił się na murawie z Żubrowskim, Górnik zdobył bramkę na 1:1. Stal w środku się nieco zagubiła, zbyt mocno cofnęła. Młody Ambrosiewicz miał miejsce by się rozpędzić i uderzyć z dystansu, Marek Kozioł był nieco zasłonięty nie zdołał skutecznie interweniować.

Stal też zaczęła słabnąć, odczuwać w nogach trudy środowego meczu w Siedlcach z Pogonią, podróży. Niestety też zmiennicy nie dawali już takiej jakości w grze jak ich koledzy i Górnik mógł śmiało myśleć o zwycięstwie, które przywróciłoby w Zabrzu nadzieje na powrót do ekstraklasy. Było sporo walki w środku pola, emocji, mniej sytuacji podbramkowych. Stal wstrzeliwała piłkę w pole karne, ale nie dochodziło do okazji strzeleckich. Wreszcie wyraźnie do głosu doszli przyjezdni. W 89 minucie dośrodkowanie z prawej strony boiska Hiszpan Angulo zamienił na zwycięską bramkę po precyzyjnym strzale głową.

Doliczony czas gry to próby wyrównania rezultatu w wykonaniu mielczan, jednak zabrakło już mocy i pomysłu by wpakować piłkę do siatki.

Mecz mógł się podobać kibicom, których niespełna 3500 zjawiło się na Stadionie mimo kiepskiej pogody. Spotkanie stało na dobrym poziomie, nie brakowało twardej walki, emocji. Wygrał Górnik bo Stali zabrakło sił na dynamiczną, szybką grę przez całe 90 minut. Zauważyli to także zawodnicy z Zabrza, oni jednak nie grali w środę meczu, tak jak Stal, słabość Stali natomiast świetnie wykorzystali.

Rok 2016 mielczanie kończą z dorobkiem 20 punktów w tabeli 1. ligi i plasują się nad strefą spadkową, po fatalnej serii porażek na początku sezonu to całkiem przyzwoite osiągnięcie, które pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Pamiętać trzeba też, że Stal ma jeden mecz zaległy, z Sandecją Nowy Sącz spotkanie wyjazdowe, odwołane po ataku zimy, zagra wiosną.

Mecz Stali z Górnikiem w Mielcu oglądali piłkarze, którzy są legendami obu klubów, w tym Andrzej Szarmach.

PC

Fot. hej.mielec.pl

plakat_turniej_dawnych_mistrzow_2017_a4