
Ówczesny zespół Fabrycznego Klubu Sportowego stanowiła mieszanka rutyny (Lupa, Czuda, Rachwał i Gazda), która pamiętała jeszcze czasy gry w krajowej elicie, z młodością (Kukla i Rymanowski). Mimo słabego startu w lidze (ostatnie miejsce w tabeli z zaledwie czterema punktami), w którym zanotowano siedem porażek w dziewięciu spotkaniach, w tym w pięciu ostatnich z rzędu, nikt w Mielcu nie dopuszczał myśli, że zespół pod szkoleniowym okiem Konrada Jędryki może w tym sezonie dosięgnąć degradacja. Tym bardziej, że gdy grano z gdańską Lechią to nie brakowało emocji, a często nawet z wyjazdu udawało nam się przywieźć zwycięstwa. Podobnie było tego dnia, mimo że to gospodarze byli faworytem (10. miejsce w tabeli z 8 pkt.) tego pojedynku. Gospodarze, w porównaniu do biało-niebieskich wypadli kompromitująco słabo. Tylko ponad kwadrans gry posiadali inicjatywę w boiskowych poczynaniach na murawie. Nasz zespół cierpliwie wyczekał aż rywal się wyszumi i już w. 18. minucie tego środowego pojedynku wyprowadził, jak się później okazało jedyny skuteczny cios tego dnia. W dobrej pozycji strzałowej, po efektownej akcji lewym skrzydłem Staszka Stója, znalazł się grający na pozycji napastnika – Zygmunt Pietraszewski, który w sprytny sposób wykorzystał nieporozumienie w szeregach miejscowych obrońców i bramkarza Gronowskiego.
W drugiej połowie też niewiele ciekawego działo się na płycie boiska. Stal grała wyjątkowo rozważnie i starała się jak najczęściej podchodzić pod bramkę przeciwnika. Nasi zawodnicy imponowali szybkością, kilka akcji zakończyliśmy celnym strzałami. Dwukrotnie miejscowego golkipera wyręczyła poprzeczka. Ostatni kwadrans tego spotkania toczył się we mgle (wcześniej było wyjątkowo słonecznie) i wtedy to ponownie Lechia mocniej zaatakowała. Nie na tyle jednak, żeby zaskoczyć młodego Zygmunta Kuklę, który w tej jesiennej rundzie stawiał swe pierwsze kroki w seniorskiej bramce naszego klubu.
05.10.1966 – Gdańsk, 10. kolejka 2. Ligi, BKS Lechia Gdańsk – FKS Stal Mielec 0-1 (0-1)
Sędziował: Jerzy Hołub (Warszawa) Widzów: 5.000
Lechia: Henryk Gronowski – Jerzy Szróbka, Roman Korynt, Zbigniew Żemojtel, Bogdan Kędzia, Grzegorz Oprządek (46 Janusz Mirowski), Władysław Kozimor, Janusz Charczuk, Marian Maksymiuk, Edmund Wierzyński, Marek Hartman Trener: Robert Gronowski
Stal: Zygmunt Kukla – Jan Rymanowski, Tadeusz Lupa, Eryk Hansel, Zbigniew Czuda, Ryszard Rachwał, Alfred Gazda, Paweł Strzelecki, Zygmunt Pietraszewski, Stanisław Stój, Adam Wincencik Trener: Konrad Jędryka
Bramka: Zygmunt Pietraszewski 16 min.
Podsumowując, bilans 1. ligowych (ekstraklasowych) pojedynków Stali z Lechią (wliczając zmagania z Olimpią/Lechią Gdańsk z sezonu 1995/96) to 17 meczów (6 zwycięstw Stali, 6 remisów, 5 porażek, bramki: 25-19). W 2. lidze rywalizowano 8 razy i tu mamy idealny remis (3 zwycięstwa Stali, 2 remisy, 3 porażki, bramki: 6-6).

Leszek Śledziona
Fot. Archiwum Leszka Śledziony