Zamknij

Z klubowej kroniki Stali – był taki mecz z Radomiakiem (cz. 25)

 Z klubowej kroniki Stali – był taki mecz z Radomiakiem (cz. 25)

Rozegrano dotychczas 11 spotkań mielczan z drużyną z Radomia. Do pierwszej rywalizacji doszło w II lidze sezonu 1983/84, kiedy to Radomiak, zajmując pierwsze miejsce w tabeli, po raz pierwszy awansował do elity polskiego klubowego futbolu.

 07.05.2016 – Radom, 29. kolejka II ligi, Radomiak Radom – Stal Mielec 1-1 (0-0)

Sędziował: Górecki (Katowice)       Widzów: 3.343

Radomiak: Szady – Wasilewski, Jędrzejczyk (ż), Świdzikowski, Sulkowski, Brągiel, Kościelny (ż), Chrabąszcz (58 Kwiek, ż), Radecki, Mikołajczak (65 Cupriak), Śliwiński  Trener: V. Lička

Stal: Libera Sulewski, Zalepa (ż), Bierzało, Getinger, Sobczak (76 Prejs, 85 Żegleń), Lech (ż; 78 Radulj, ż), Żubrowski, Nowak, Cholewiak, Prokić   Trener: J. Białek

Bramki: Sulkowski 64 – Sobczak 54 min.

 Tym razem cofniemy się 6 lat wcześniej, do meczu z 2016 roku, kiedy to w drugiej lidze (trzeci poziom rozgrywkowy) Stalowcy zawitali do Radomia. Mielczanie jako lider tabeli, rozpoczęli to spotkanie (odbyło się już na piłkarsko-lekkoatletycznym stadionie tamtejszej Broni), rozgrywane w pełnym słońcu, od wykonania dwóch rzutów rożnych w pierwszych 10 minutach, z których nie wypracowali sobie dogodnej okazji do zdobycia gola. Na lewej stronie i w środku pola czarował swą techniką Bartek Nowak (dziś najlepszy gracz w polu jesienią w ekstraklasie wg ocen dziennikarzy Przeglądu Sportowego), z którego dośrodkowania próbował przewrotką uderzyć futbolówkę Prokić. Chwilę później, na 17 metrze znalazł się Sobczak, lecz wślizg obrońcy wyłuskał mu piłkę sprzed nóg. W rewanżu uderzenie byłego zawodnika mielczan Kościelnego było niecelne. Także dogodna okazja Śliwińskiego została zmarnowana. Swą okazję na 14 metrze miał też Prokić, lecz fatalnie spudłował. W pierwszej połowie nie brakowało emocji, było sporo okazji z obu stron, lecz nikomu nie udało się celnie trafić do siatki.

Po zmianie połów jako pierwsi do ataku ruszyli biało-niebiescy. Z prawej strony uderzenie Sobczaka na róg sparował miejscowy golkiper. Jako pierwsi ze zdobycia gola cieszyli się nasi gracze. W 64. minucie fatalny błąd popełnił Świdzikowski, który na 17 metrze dał sobie odebrać piłkę atakującemu go Szymonowi Sobczakowi, który następnie w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Szadego. Chwilę później ten sam gracz mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców, lecz jego uderzenie z lewej nogi minęło bramkę Radomiaka. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzili udaną akcję, z której udało im się doprowadzić do wyrównania. Na 20 metrze rzut wolny wykonywał Bartosz Sulkowski, który technicznym strzałem ponad murem Stali zupełnie zaskoczył zupełnie zdezorientowanego tym słabym uderzeniem Liberę. Do końca tego pojedynku atakowali głównie Zieloni, lecz ponownie Prokić w sytuacji sam na sam z bramkarzem oddał niecelne uderzenie, tak więc wynik już się nie zmienił. Cenny remis pomógł jednak Stali przybliżyć się do awansu w tym sezonie na zaplecze Ekstraklasy!

 Fot. Z tego strzału gola dla Stali zdobył Szymon Sobczak.

Link do skrótu meczu z tego spotkania https://www.youtube.com/watch?v=c_UZUTO2s7o                                              

Bilanse ligowe Stali z rywalem z Radomia na trzech najwyższych poziomach rozgrywkowych wyglądają następująco: w ekstraklasie obie ekipy zmierzyły się zaledwie 3 razy (1 zwycięstwo Stali, 2 remisy, bramki: 3-2), w I (II lidze) rywalizowano 4 razy (1 zwycięstwo Stali, 1 remis, 2 porażki, bramki: 2-4), na trzecim poziomie rozgrywkowym zagrano 4 mecze (1 zwycięstwo Stali, 2 remisy, 1 porażka, bramki: 4-4).

Tekst: Leszek Śledziona
Fot. Kadr – Telewizja Dami Radom