Zamknij

Z klubowej kroniki Stali – był taki mecz ze Śląskiem Wrocław (cz. 40)

Po powrocie do 1. ligi, podobnie jak trzy lata wcześniej, pod szkoleniowym okiem Włodzimierza Gąsiora, Stal miała aspirację włączenia się w walkę o miejsce premiowane grą w pucharze UEFA. Mecz rozegrany w sobotni wieczór, w światłach jupiterów, był pierwszym spotkaniem w 1. lidze (ówczesna ekstraklasa), w którym mielczanie zdobyli 3 punkty (obowiązywał system – za zwycięstwo różnicą minimum trzech goli wygrany zgarniał nie 2, a 3 punkty, przegrany karany był odjęciem 1 punktu). Nasi zawodnicy górowali nad doświadczonym zespołem gości zarówno szybkością i pomysłowością zagrań, a przede wszystkim nowoczesnym stylem gry. Motorem napędowym Stali w tym dniu był znany z ofensywnej gry ówczesny obrońca – Adam Fedoruk, który mimo że dwukrotnie został złapany na spalonym, potrafił dwukrotnie znaleźć drogę do bramki przeciwnika. Najpierw, już w 7. minucie wykorzystał on dokładne dogranie Jędraszczyka, zaś 24 minuty później wykończył prostopadłe podanie playmakera Krzysztofa Tochela. Bliscy podwyższenia rezultatu w pierwszej połowie byli także Sajdak (czterokrotnie) oraz dwukrotnie z dalszej odległości Makuch. Śląsk pierwsze 45 minut po prostu przespał, nie zagrażając bramce Wojdygi.

Po zmianie połów mielczanie zaczęli grać bardziej ekonomicznie, zaś przyjezdni trochę bardziej odważnie. Już po kwadransie mogło być 3-0, lecz uderzenie głową Leszka Jędraszczyka z linii bramkowej wybił obrońca wrocławian. Jedyną dobrą okazję futboliści ze Śląska stworzyli sobie na niecały kwadrans przed końcowym gwizdkiem, kiedy to nasz bramkarz odbił uderzenie głową Machaja. Wreszcie nadeszły ostatnie sekundy gry. Na ofensywny, solowy rajd zdecydował się niezwykle skuteczny w defensywie Piotr Porębny, po którego dograniu Maciej Śliwowski dobił Wojskowych. Po zakończeniu spotkania liczna grupa fanów Stali z sektora numer 5 jeszcze długo nie pozwalała zasnąć mieszkańcom Borku, intonując chóralne śpiewy chwalące Fabryczny Klub Sportowy.

 

22.10.1988 – Mielec, 12 kolejka 1. ligi, Stal Mielec – Śląsk Wrocław 3-0 (2-0)    /+1/

Sędziował: Suchanek (Kraków)       Widzów: 10.000

Stal: Wojdyga – Porębny, Tyburski, Czachowski, Fedoruk, Barnak (73 Urbanek), Śliwowski, Makuch, Tochel, Sajdak, Jędraszczyk   Trener: W.Gąsior

Śląsk: Kirsza – Tęsiorowski, Król, Stelmach, Boguszewski, Mandziejewicz, Tarasiewicz, Machaj, Kołodziejczyk (46 Sztorc), Mikołajewicz, Drączkowski  Trener: A.Łysko

Bramki: Fedoruk 7, 31, Śliwowski 90 min.

 

Podsumowując, bilans ekstraklasowych pojedynków Stali ze Śląskiem jest korzystny dla wrocławian. Rozegrano 42 mecze (13 zwycięstw Stali, 12 remisów, 17 porażek). W bramkach 48-49. W 2. lidze mielczanie grali z nim 6 razy w latach 60 (3 zwycięstwa, 2 remisy, 1 porażka, bramki 7-5). W Pucharze Polski bilans jest także korzystniejszy dla Śląska. Zwyciężył dwa razy, w stosunku 2-0 i 5-2.

 

Leszek Śledziona