Zamknij

Żegnamy Edwarda Kieżela i Jerzego Jarosza

W ostatnich dnia z naszej społeczności odeszły do wieczności osoby, którym mielecka Stal wiele zawdzięcza. To były kierownik piłkarskiej Stali Edward Kieżel i fotograf Jerzy Jarosz. Cześć ich pamięci.

ŚP. EDWARD KIEŻEL (1928-2022)

Był kierownikiem drużyny piłkarskiej Stali Mielec w latach jej największej świetności. W klubie z niewielkimi przerwami pracował od 1959 do początku lat 90. na różnych stanowiskach. W okresie największych sukcesów pełnił funkcje kierownika drużyny. Koledzy z kluby oraz zawodnicy wspominają go jako człowieka wielkiej klasy, elegancji i kultury oraz jako pracownika bardzo sumiennego i dokładnego. Załatwiał sprawy organizacyjne, ale pomagał piłkarzom także załatwiać prywatne sprawy. Przez krótki okres w latach 60. współpracował także z Gryfem Mielec. Pochodził z Podlasia. W czasie wojny, z rodziną został wywieziony w głąb ZSRR. Jak wielu w tamtych czasach po wojnie znalazł się we Wrocławiu, tam się kształcił. Z początkiem lat 50.zawitał do Mielca. Był człowiekiem wielu talentów. Tańczył w Rzeszowiakach, śpiewał w Melodii. W chórze udzielał się jeszcze długo po przejściu na emeryturę.

ŚP. JERZY JAROSZ (1936-2022)

Nasza pamięć o dniach chwały mieleckiej piłki byłaby uboższa gdyby nie fotografie Jerzego Jarosza. Wszyscy kibice Stali kojarzą ujęcie trenera Karolego Konthy całującego swoich piłkarzy, zdjęcie Zygmunta Kukli niesionego na rękach przez kibiców albo zespołową fotografię mistrzów Polski, w biało-niebieskich, pasiastych strojach na tle starej hali sportowej czy też wielką panoramę pękającego w szwach stadionu podczas meczu z Górnikiem Zabrze. Ich autorem jest właśnie Jerzy Jarosz, który dokumentował historię nie tylko mieleckiej Stali, ale miasta i regionu od końca lat 60. ubiegłego wieku. Prowadził zakład fotograficzny i uwieczniał na kliszach również wiele prywatnych uroczystości i wzruszających chwil. Swój dorobek przekazał na rzecz Muzeum Historii Fotografii „Jadernówka”, co zaowocowało wieloma wystawami, które zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem mielczan. Sport był tematem większości z nich. Negatywów jest tak dużo, że wiele z nich jeszcze czeka przetworzenie więc mimo, że nie ma go już wśród nas, jego fotografie jeszcze nie raz nas pozytywnie zaskoczą.

Jerzy Jarosz


Edward Kieżel

Fot. Archiwum klubu