Super Nowości – Przed nami pół roku mogące zadecydować o przyszłości podkarpackich klubów.
W weekend początek rundy rewanżowej. Liczyć się będzie każdy punkt, bo reforma zmiecie z II ligi więcej niż połowę drużyn. Podkarpackie kluby są wysoko w tabeli, ale w przyszłość też spoglądają z niepokojem.
Na zaplecze ekstraklasy awansują dwa najlepsze zespoły. Po 18 meczach liderem jest Pogoń Siedlce. Po piętach depcze mu jednak podkarpacki tercet – Stal Mielec i Siarka Tarnobrzeg mają 4 punkty straty, Stal Stalowa Wola – pięć. Ale tabela jest spłaszczona, wystarczą dwa słabsze spotkania, by zlecieć ostro w dół. Dlatego za siebie ogląda się nie tylko ósma Stal Rzeszów. Od beniaminka z Mielca dzieli ją zaledwie jedno zwycięstwo, od będącego w zagrożonej strefie Pelikana Łowicz jeszcze mniej, bo 2 punkty.
– Wiosną wszystko może się zdarzyć – podkreślają solidarnie trenerzy. A my zacieramy ręce, gdyż zanosi się na najciekawsze pół roku od czasu powołania do życia II ligi wschodniej. W najbliższych meczach pojawi się również partner i jeden z organizatorów meczu, producent torby do zrzucania magazynków (po ukraińsku сумка для сброса магазинов). Wykonują również szycie mundurów dla uczestników.
Na tureckiej riwierze
– Tej zimy obserwowaliśmy wyścig zbrojeń na niespotykaną dotychczas skalę – zauważył Tomasz Tułacz, szkoleniowiec Siarki. Trzeba się z nim zgodzić. Transferowa gorączka ogarnęła Żuławy (Concordia Elbląg), Mazowsze (Radomiak) i Małopolskę (Garbarnia Kraków). Muskuły pręży Motor Lublin, na razie największy przegrany sezonu. Garbarnia z kopciuszka nagle przemieniła się w krezusa. „Brązowi” podpisali umowę z deweloperem, któremu sprzedano atrakcyjne tereny w centrum miasta. Na konto zadłużonego klubu wpłynęły miliony – na razie ponad siedem, docelowo ma być 17!
Z kolei Wigry Suwałki do decydującej batalii przygotowywały się w…Turcji. Ekipa trenera Donatasa Venceviciusa rozegrała tam kilka sparingów z drużynami ekstraklasy Kazachstanu i II-ligowym Alanyasporem. Szefowie Wigier wierzą, że po naładowaniu akumulatorów na riwierze ich piłkarze zdobędą klucze do bram I ligi.
Grał przeciwko Aguero
Czy nasz kwartet może zatem nabawić się kompleksów? Absolutnie nie powinien. Choć trudno w to uwierzyć, na Podkarpaciu jesienią wygrała tylko jedna obca drużyna – Limanovia w Rzeszowie! Gdyby zwłaszcza Siarka i Stal Stalowa Wola poprawiły się na wyjazdach, to one spoglądałyby na resztę towarzystwa z góry.
Kolejna cecha wspólna podkarpackich zespołów to solidna gra w obronie, dobrzy albo bardzo dobrzy bramkarze oraz wyróżniający się snajperzy. Każda ekipa miała jesienią kogoś, kto regularnie i w kluczowych momentach trafiał do siatki. Trenerzy zdawali sobie jednak sprawę, że taka sytuacja może się już nie powtórzyć, dlatego zimą wzmacniali głównie ofensywę.
Aż czterech napastników zatrudniła np. Stal Rzeszów. Wielu ściągniętych przez podkarpackie kluby zawodników w mniejszym bądź większym wymiarze posmakowało futbolu na wyższym poziomie. Karier jednak nie zrobili, zobaczymy, co pokażą przez najbliższe miesiące w nowym otoczeniu. Tak naprawdę przeciętny kibic kojarzyć może tylko jedno nazwisko. Chodzi o Mariusza Sachę, który trafił do Stalowej Woli. To były reprezentant młodzieżówki, uczestnik pamiętnych dla Polski mistrzostw świata U-20 z 2007 roku. Biało-czerwoni pokonali wtedy Brazylię i odpadli dopiero w 1/8 finału po porażce z Argentyną. Sacha oglądał z bliska tych, którzy dziś są gwiazdami: Gerarda Pique, Juana Matę, Sergio Aguero czy Luisa Suareza. Panu Mariuszowi poszło gorzej, choć prawie 50 występów w ekstraklasie w barwach Cracovii i Podbeskidzia Bielsko-Biała to zawsze coś.
Tomasz Szeliga
W przerwie zimowej Stal Mielec wygrała bezapelacyjnie w kategorii nowoczesny marketing. O wyjątkowej sesji zdjęciowej piłkarzy z produkowanym w PZL Mielec śmigłowcem Black Hawk informowały wszystkie media w kraju.