Mielczanie wrócili z Chojnic z balastem porażki, ale tym razem jej bilans nie jest taki, jak w dwóch poprzednich meczach.
– Ostatniego meczu i samego rezultatu nie można traktować jako całkowitego wyjścia z kryzysu. Wyjdziemy dopiero wtedy, gdy zdobędziemy trzy punkty w meczu. Bardzo wierzę w potencjał drużyny i wiem, że to się nam się uda – powiedział mi Dorian Buczek.
Biało-Niebiescy stracili bramkę na początku drugiej odsłony i choć natychmiast „rzucili” się do odrabiania strat, nie udało się wyrównać wyniku. Ostatecznie to gospodarze w ostatniej minucie zdobyli drugą bramkę. Czego zdaniem Doriana Buczka zabrakło. by wyrwać choć jeden punkt?
– Bardzo ciężko gra się, gdy musisz gonić wynik. W tym meczu byliśmy bardzo zmotywowani, bo po dwóch wysokich porażkach chcieliśmy wygrać. Po bramce na 0-1 zagraliśmy wyżej i szukaliśmy swojej szansy, szczęście niestety nie sprzyjało. W rezultacie zostaliśmy skontrowani w dziewięćdziesiątej minucie i… przegraliśmy 0-2 – skomentował młody ofensor Stali.
W Chojnicach trener Białek miał do dyspozycji jedynie piętnastu zawodników, którzy nie narzekali na żadne urazy. Jak szatnia radzi sobie z ostatnimi wynikami i absencjami, które dotknęły zespół?
– Nie jest kolorowo, ale nie ma co się załamywać i dołować. Musimy wziąć się w garść i w końcu pokazać swoją wartość, której na razie nie możemy sprzedać na boisku. Wiem, że w końcu się przełamiemy! Jesteśmy w takiej sytuacji, że nie możemy szukać winnych. Musimy stworzyć atmosferę i drużynę na boisku. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego! Prawdziwych zwycięzców poznaje się przecież po tym, jak potrafią się podnieść po porażkach – spuentował Dorian Buczek.
Kolejny sprawdzian, by się przełamać już w sobotę. Mielczanie nie mają jeszcze na swoim koncie zwycięstwa. Czy w meczu ze Stomilem przełamią niemoc?
– Głęboko w to wierzę! Na pewno zwycięstwo na swoim boisku dodałoby na skrzydeł. Chciałbym zaprosić wszystkich kibiców, którzy są na dobre i na złe z drużyną! 17 września, stadion przy ulicy Solskiego, godzina 18! Zapraszam – zakończył zawodnik Biało-Niebieskich.