W sobotę 19 marca o godzinie 17:00 piłkarze Stali Mielec podejmą Raków Częstochowa. Będzie to mecz na szczycie 2 ligi piłkarskiej, Stal jest liderem, Raków zajmuje miejsce trzecie.

W lecie na stadionie pod Jasną Górą Stal z Rakowem rywalizowała o pierwszą pozycję w 2 lidze. Mielczanie wygrali 2:1 i niemal bez przerwy, do dzisiaj przewodzą w tabeli. Tej pozycji nie stracą nawet w skutek porażki z Rakowem, ponieważ mają pięć punktów przewagi nad drugą Wisłą Puławy i właśnie trzecim w tabeli zespołem z Częstochowy. W opinii wielu kibiców mecz Stal – Raków może mieć jednak duże znaczenie w walce o awans do 1 ligi.

– Przeciwnik jest to na pewno bardzo dobry. Mecze z Rakowem zawsze były trudne, kończyły się jedno bramkową różnicą, nie spodziewam się by w sobotę było podobnie – ocenia trener Stali Mielec Janusz Białek.

Szkoleniowiec Biało-Niebieskich jest jednak przekonany, że jego ekipa jest w stanie znów przeciwstawić się częstochowskiej drużynie, która zresztą zimą została solidnie wzmocniona. – Mamy swoje atuty, dobrze jesteśmy przygotowani, dwa wiosenne mecze ligowe dały odpowiedź w jakim miejscu jesteśmy, jaka jest nasza siła – mówi Białek wspominając marcowe spotkania: wygraną ze Zniczem Pruszków 3:1 i remis w derbach w Stalowej Woli 1:1.

Co ważne Białek ma do dyspozycji całą kadrę. – Nikt nie pauzuje za kartki, nikt nie narzeka na kontuje, u zawodników widać wewnętrzną rywalizację, sportową złość, to dobrze rokuje – podkreśla.

– To my będziemy bardziej zdeterminowani w sobotę, nam będzie bardziej zależeć na zwycięstwie. Determinacja jest bardzo duża i myślę, że to przełoży się na wynik – zapowiada natomiast Szymon Sobczak, zawodnik formacji ofensywnej mieleckiej Stali. Potwierdza słowa trenera, że drużyna jest dobrze przygotowana do wiosennej walki o awans do pierwszej ligi.

Sobczak nie ukrywa, że mecz Stal – Raków to pojedynek o sporym znaczeniu. – To spotkanie rośnie do rangi spotkania nie tylko kolejki ale może i całej rundy. Wszystkich, którzy mają czas i ochotę by się w sobotę znaleźć na stadionie zapraszam w imieniu całej drużyny. Będzie warto, czeka nas bardzo dobre widowisko – zaznacza Szymon Sobczak.

WIDEO:

Mecz Stal – Raków będzie miał jeszcze jeden wymiar – charytatywny. Powoli zwyczajem się staje, że przy okazji meczów Biało-Niebieskich prowadzone są akcje pomocy dla potrzebujących mieszkańców regionu mieleckiego. Tak będzie i tym razem.

Na kibiców będą czekać wolontariusze kwestujący na rzecz rodziny pana Janusza i córek Ani oraz Agnieszki z Woli Otałęskiej, których historię pokazała Telewizja Polska w premierowym odcinku programu „Cztery kąty, anioł piąty”. Okrutny los sprawił, że głową rodziny została 12-latka, która opiekuje się wymagającymi wsparcia medycznego ojcem i siostrą. Pieniądze zbierane podczas meczu przeznaczone zostaną na zakup sprzętu rehabilitacyjnego.