Po meczu z Legią Warszawa poprosiliśmy o komentarz naszego młodego, środkowego pomocnika, Fryderyka Gerbowskiego.
Dzisiejsza Legia nie była według mnie jakimś zespołem, który bardzo prowadził grę, na pewno nam brakowało argumentów w ofensywie i na pewno jest to element do poprawy.
W pierwszych kolejkach siłą Stali przede wszystkim były SFG.
Dziś stałe fragmenty gry nie wyglądały najlepiej, myślę że jest to element, nad którym musimy pracować i liczę, że już w meczu z ŁKS-em strzelimy jakąś bramkę właśnie ze SFG.
Legia to zespół złożony z wielu utalentowanych graczy. Który piłkarz stwarzał największe zagrożenie?
Myślę że do wejścia Carlitosa największą różnice robił Josue, poruszał się po całym boisku i prowadził grę Legii i to on był na kierownicy tego zespołu.
Jak ocenisz atmosferę na stadionie?
Z perspektywy boiska doping był świetny i to jest dla nas ogromne wsparcie do walki i agresji podczas meczu. Oby więcej!