Siódmą kolejkę I ligi czas zacząć. W tej rundzie rywalem Stali Mielec będzie sąsiad z tabeli, Chrobry Głogów. Sąsiad, bo głogowianie w ligowej stawce znajdują się na 14 miejscu, o jedną lokatę wyżej od biało-niebieskich. Czego możemy się spodziewać po naszym przeciwniku?
Przede wszystkim odważnej gry. Chrobry w swoich trzech dotychczasowych meczach wyjazdowych pokazał siłę. Co prawda, pierwszy mecz ze Stomilem w Olsztynie, który był równocześnie inauguracyjnym spotkaniem tego sezonu ligowego, kompletnie nie udał się (porażka 0-3), to kolejne dwa pojedynki udowadniają skuteczność na boiskach rywali. Mam tu na myśli szczególnie mecz z Wisłą Puławy, w którym to piłkarze obu zespołów urządzili sobie kanonadę. Wynik 4-3 dla gości z Głogowa mówi sam za siebie.
U siebie zaś nasi sobotni oponenci spisują się poniżej oczekiwań. Dwie porażki po 0-2 (z GKS Katowice oraz z Podbeskidziem Bielsk-Biała) oraz remis 1-1 z Miedzią Legnica nie napawają optymizmem głogowskich kibiców. Tamtejsi fani wciąż czekają na premierowe zwycięstwo na własnym stadionie. Nie tylko oni, przecież my w Mielcu także oczekujemy pierwszych trzech punktów zdobytych u siebie (zresztą w całym sezonie także).
Co ciekawe, dla Chrobrego mecz ze Stalą będzie trzecim spotkanie z beniaminkiem I ligi. Poza Wisłą, podopieczni Ireneusza Mamrota zmierzyli się także ze Zniczem Pruszków (0-0). Wspomniana wygrana z Puławami jest dla głogowian jedyną, jak dotąd, po sześciu kolejkach.
I oby tak zostało po sobotnim spotkaniu z mielecką Stalą. Początek meczu już od 18!
Wiktor Strzelczyk