Zamknij

Kamil Kruk: Byliśmy drużyną od początku, do końca (…)

Spotkanie rozegrane 7 października przeciwko drużynie Pogoni Szczecin ewidentnie przejdzie do historii, jako jedno z najlepszych, rozegranych po powrocie mieleckiej Stali do Ekstraklasy. Po 5 minutach tej potyczki nasz zespół przegrywał 0:1, jednak ostatecznie odwrócił losy spotkania i zwyciężył aż 4:2 z faworytem tego spotkania. Po meczu na kilka naszych pytań odpowiedział mielecki stoper, Kamil Kruk.

Gratuluję zwycięstwa Kamil. Spodziewałeś się dziś takiego wyniku, biorąc pod uwagę to, że jesteście po przerwie na kadrę ewidentnie na fali wznoszącej?

Dziękuje! Przede wszystkim byliśmy dobrze przygotowani na ten mecz, wiedzieliśmy, że Pogoń będzie chciała dużo grać skrzydłami i myślę, że zniwelowaliśmy ich najmocniejsze atuty w tym meczu. Fajnie się dla nas wynik ułożył, strzeliliśmy bramkę do przerwy i później kontrolowaliśmy to, co się działo na murawie.

Gra była bardzo dobra, wynik jeszcze lepszy. Jak Ty uważasz, za co po tym meczu powinniście postawić sobie największego plusa?

Na pewno za to, że byliśmy drużyną od początku, do końca. Przegrywaliśmy to spotkanie, jednak wyszliśmy na 3:1 i ostatecznie na 4:2, więc myślę że największym plusem będzie to że zagraliśmy przede wszystkim jako drużyna bardzo dobrze.

Pogoń to zespół złożony z wielu gwiazd naszej ligi, który piłkarz stwarzał Wam dziś największy kłopot?

Szczerze mówiąc to cały zespół Pogoni w ataku ma bardzo dużo jakości, ich napastnik Almqvist, Grosicki czy Kurzawa. Ciężko mi wyróżnić jednego z nich.

Jaki plan zakładaliście przed tym meczem? W pełni go zrealizowaliście, czy jednak jesteś z czegoś niezadowolony?

Oczywiste jest to, że zawsze można coś lepiej zrobić, poprawić ale myślę, że najważniejsze jest to, że strzeliliśmy znowu gola po SFG i z tego trenerzy na pewno będą zadowoleni.