Miedź Legnica została założona w 1971 r. Był to wtedy nowopowstały klub, będący kontynuatorem tradycji wielosekcyjnego MZKS-u Legnica. Pierwszym prezesem w tamtym czasie został Witold Grabowski. Początkowo KS Miedź Legnica, później ASPN Miedź Legnica, a od 2011 roku MKS Miedź Legnica S.A.
Miedzianka pomimo swojego ciągle młodego wieku zapisała na swoim koncie zdobycie Pucharu Polski w roku 1992. Pokonali wtedy na stadionie Legii Warszawa ekipę Górnika Zabrze po rzutach karnych, a w zamian za to wystąpili w 1/16 Pucharu Zdobywców Pucharów w kolejnym roku. Zmierzyli się wówczas z zespołem AS Monaco pod wodzą Arsene Wengera. Należy nadmienić, że Miedź dokonała tego czynu jako drugoligowiec.
Niestety po tym sukcesie już tak kolorowo nie było. Problemy klubu się nawarstwiały i ostatecznie w 2010 r. ASPN Miedź Legnica stanęła na skraju bankructwa. Po pojawieniu się w klubie w 2011 Andrzeja Dadełło sytuacja diametralnie się zmieniła. W pełni profesjonalne podejście i dobra organizacja zaskutkowały awansem do Ekstraklasy w sezonie 2017/18.
Ten pobyt nie był jednak owocny, poza tym że Miedź wypromowała piłkarską gwiazdę, naszego byłego piłkarza – Pettriego Forsella. Już po roku zespół pożegnał się z najwyższym szczeblem rozgrywkowym. Wystarczyły trzy lata i od bieżącego sezonu możemy ponownie oglądać Miedzianke w Ekstraklasie.
Warto wyróżnicą także postać obecnego trenera, a wcześniej wybitnego piłkarza Miedzi Legnica, Wojciecha Łobodzińskiego. Rozegrał on w barwach naszego przeciwnika 184 spotkania, dołożył do tego 34 gole i 47 asyst. Dwukrotnie awansował z Miedzią do Ekstraklasy, raz jako piłkarz, a drugi raz jako trener. Był fundamentalną postacią w tych dwóch historycznych awansach. Jako piłkarz rozegrał w pierwszym sezonie, w którym zespół awansował do Ekstraklasy 28 spotkań, strzelił 6 goli i dołożył 6 asyst. Jako trener, przy drugim awansie zaliczył średnią punktową 2,22.
W niedzielę czeka nas spotkanie z klubem, który ze względu na swój młody wiek i swą historię ciągle jest w budowie, ale na pewno pierwszych sukcesów odebrać im nie można. Zapowiada się z pewnością niezwykle ciekawy i trudny pojedynek!