Zamknij

Przed meczem z Nadwiślanem: uderzenie w głowę dobrze wpłynie na motywację

W sobotę 30 kwietnia FKS Stal Mielec podejmie na własnym stadionie Nadwiślana Góra w meczu 2 ligi piłkarskiej.

Mielczanie są liderem tabeli mimo dwóch porażek z rzędu zanotowanych w kwietniu. Przed tygodniem nie grali, zainkasowali trzy punkty walkowerem za odwołany mecz z Okocimskim Brzesko, który wycofał się z rozgrywek.

 

Do słabszego okresu gry mieleckiej Stali trener Janusz Białek podchodzi ze spokojem. – Nikomu się przez rzekę nie uda przejść nie mocząc chociażby stóp. To trafiło na nas. Taki moment musiał przyjść. Przerwa i trzy punkty zapisane za Okocimski pozwoliły nam się zregenerować psychicznie. Z drugim oddechem, z dużą motywacją przystąpimy do kolejnego spotkania. Gramy u siebie, innego planu jak walka o trzy punkty nie może być – mówi szkoleniowiec Biało-Niebieskich.

Sytuacja w ligowej tabeli jest ciekawa. Stal, chociaż pogubiła punkty, przewodzi w stawce i to nadal z niezłą przewagą. Grupa ścigająca lidera i walcząca o kolejne miejsce premiowane awansem do 1 ligi ostatnio poszerzyła się. – Walka będzie trwała do końca. Teraz mierzy się Raków ze Zniczem, to mecz ważny dla układu tabeli. Tu nikt nie odpuszcza. Znicz doskoczył do grupy pościgowej, teraz włączyły się w to Tychy. To dobrze dla całej ligi, dla kibiców i dla nas, bo to mobilizuje – ocenia trener Stali Mielec.

Tychy dołączyły do ścisłej czołówki tabeli wykorzystując potknięcia Wisły Puławy i Rakowa Częstochowa. Te zespoły walczą między sobą, jednak nikt nie zagroził Stali Mielec. – Ten czas naszych gorszych wyników przyszedł też w tym momencie, gdy ci przeciwnicy nie mogli nas dogonić, gdy nasza przewaga była bezpieczna. W sporcie taki moment to nie jest dobry czynnik, to dekoncentruje, usypia. Przysłowiowe uderzenie w głowę dobrze wpłynie na motywację, na podejście naszych zawodników. Trzeba być cały czas w gotowości, trzeba być czujnym. Sport tego wymaga – komentuje Janusz Białek.

Po tych dwóch słabszych meczach liczymy na to, że wrócimy do dyspozycji, którą prezentowaliśmy na początku rundy. Dwie porażki z rzędu za trenera Białka jeszcze nie miały miejsca. Myślę, że nie dopuścimy do tego by ta niechlubna passa się przedłużyła – deklaruje natomiast kapitan zespołu Jakub Żubrowski.

Stal zmierzy się jednak z zespołem, który w ostatnich meczach zapunktował i kolekcjonując oczka realnie walczy o utrzymanie w 2 lidze. – Przyjeżdża trudny przeciwnik, zdeterminowany walką o utrzymanie, będzie to trudny mecz. Na mieleckim stadionie jednak każdemu gra się ciężko – mówi Żubrowski.

Tak jak Nadwiślan liczy punkty potrzebne do utrzymania, tak w Mielcu kibice ciągle przeliczają wyniki mielczan i rywali by ustalić ile jeszcze trzeba ugrać by zapewnić sobie awans do 1 ligi. Statystyka ostatnich sezonów wskazywała, że drużyny, które przekroczyły barierę 60 punktów w kolejnym sezonie meldowały się już na zapleczu ekstraklasy. Zawodnicy Stali mają do matematyki i statystyki dystans. – Naszym zadaniem jest by jak najlepiej wyglądać na boisku i tam zbierać punkty. Jeśli będziemy grali dobrze i punktowali tak jak trzeba, to w niedalekiej przyszłości będziemy się mogli cieszyć z osiągniętego celu – podsumował Jakub Żubrowski.

Mecz FKS Stal Mielec – Nadwiślan Góra odbędzie się w sobotę 30 kwietnia o godzinie 19:00 na Stadionie Miejskim w Mielcu. Trwa przedsprzedaż biletów na to spotkanie.

stal-nadwislan_news